"To by było na tyle". Po firmie nie zostało nic
"To by było na tyle. Dziękujemy gościom, którzy zdążyli nas odwiedzić. Było wspaniale Was gościć!" - przekazała jedna z firm działających z Stroniu Śląskim. Do wpisu w mediach społecznościowych dołączono wstrząsające zdjęcia, na których widać, jak wiele zniszczył żywioł.
17.09.2024 | aktual.: 17.09.2024 17:35
Nie tylko Lądek-Zdrój, ale także położone powyżej Stronie Śląskie jest w niezwykle trudnej sytuacji po tym, jak w niedzielę przerwana została tama, pustosząc miasto i niszcząc znajdujące się tam budynki.
Do Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju właściwie nie dało się dostać, dojeżdżały tam jedynie służby ratunkowe. W obu miastach przeprowadzono ewakuację ludności, rzeki wystąpiły tam z koryt, a woda zalała zabudowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O sytuacji na miejscu mówił m.in. we wtorek rano premier Donald Tusk. Podczas kolejnego zebrania sztabu kryzysowego wskazał na trudną sytuację w Stroniu Śląskim po przejściu fali powodziowej i apelował do lokalnych władz i służb, by nie lekceważyć sygnałów od mieszkańców.
Powódź 2024. Pokazali, jak wygląda Stronie Śląskie
Skalę zniszczeń pokazuje też jedna z firm, która działała w mieście, prowadząc na miejscu działalność agroturystyczną.
"Tak jest. Informujemy, że Domki pod Czarną zostały zniszczone, tak, jak cała nasza firma. To by było na tyle. Dziękujemy gościom, którzy zdążyli nas odwiedzić. Było wspaniale Was gościć!" - przekazano we wpisie na Facebooku, dodając wstrząsające zdjęcia, na których widać ogrom zniszczeń.
Czytaj też: