Trwa ładowanie...

Powiesił plakat "KonsTYtucJA" na drzwiach. Takiej reakcji sąsiadów nie spodziewał się

- Chciałem sprawdzić czy jestem jedyną osobą w bloku, która sprzeciwia się łamaniu konsytuacji czy też moi sąsiedzi myślą podobnie - mówi Michał Nalewski, który powiesił na swoich drzwiach symboliczny plakat w obronie sądownictwa.

Powiesił plakat "KonsTYtucJA" na drzwiach. Takiej reakcji sąsiadów nie spodziewał sięŹródło: Facebook.com
d2uo570
d2uo570

Kiedy ludzie w obronie sądów zaczęli wychodzić na ulice, wśród protestujących w Warszawie znalazł się również Michał Nalewski, redaktor działu literatury polskiej w wydawnictwie. Tej nocy, kiedy Senat przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym bez poprawek, dostał na ulicy plakat z napisem "KonsTytucJA".

#dziejesię: Podpis prezydenta daje dużą władzę Ziobrze

- Czułem, że po wakacjach znów może mi się przydać, więc postanowiłem powiesić go w widocznym miejscu żeby o nim nie zapomnieć - mówi Nalewski.

Wybrał drzwi wejściowe do własnego mieszkania od strony klatki. Był pewien, że plakat zostanie zerwany albo zniszczony, ale nic takiego nie działo się przez kilka tygodni. - Stał się nawet pretekstem do rozmów sąsiedzkich - opowiada Nalewski. - Mieszkam na 8 piętrze i kiedy jechałem windą z którymś z sąsiadów lub sąsiadek z piętra, albo spotykałem ich na klatce, pokazywali mi swoje plakaty, które podobnie jak ja przynieśli do domu.

d2uo570

Przyznaje, że nie powiesił plakatu w mieszkaniu, bo chciał zobaczyć kto mieszka w jego bloku. - Chciałem sprawdzić czy jestem jedyną osobą w bloku, która sprzeciwia się łamaniu konsytuacji czy też moi sąsiedzi myślą podobnie - mówi. Do ujawnienia się ze swoimi poglądami zainspirował Michała Nalewskiego jego dawny uczeń, który przychodził do niego przed maturą na korepetycje z polskiego. - Na swoim profilu na Facebooku na pisał takie zdanie: "w Piekle Dantego najbardziej gorące miejsce jest zarezerwowane dla tych, którzy w okresie kryzysu moralnego zachowują swą neutralność" - opowiada. - Dlatego zupełnie nieneutralnie powiesiłem plakat tak, żeby wszyscy na klatce mogli go zobaczyć.

- Dopiero wczoraj, wychodząc z domu zobaczył na wycieraczce egzemplarz tygodnika "Do Rzeczy", na okładce którego widniał tytuł "Donos na Polskę". Na Facebooku opisał tę sytuację i zakończył ją słowami "Dobrego tygodnia kochani sąsiedzi. Wasz Donosiciel"

Archiwum prywatne/ Michał Nalewski
Źródło: Archiwum prywatne/ Michał Nalewski

Tygodnik pod drzwiami - sąsiedzka reakcja na plakat

- Bardzo jestem ciekaw, który to sąsiad albo która sąsiadka zostawiła mi gazetę. Chętnie zaprosiłbym tę osobę na kawę i podarował prasę, którą sam czytam, żeby kontynuować ten sąsiedzki dialog - zakończył, dodając, że podarowany egzemplarz przeczytał.

d2uo570
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2uo570
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj