Powell nie uzyskał konkretów od Szarona

Ariel Szaron i Colin Powell (AFP)
Amerykański sekretarz stanu Colin Powell powiedział w piątek w Jerozolimie, po rozmowie z premierem Izraela Arielem Szaronem, że nie uzyskał "precyzyjnej odpowiedzi" w sprawie czasu trwania izraelskiej operacji.

Ze swej strony Szaron wyraził na konferencji prasowej nadzieję na "rychłe zakończenie" ofensywy przeciwko - jak się wyraził - "infrastrukturze terrorystów".

Amerykański sekretarz stanu Collin Powell, który w sobotę ma się spotkać w Ramallah z Jaserem Arafatem, powiedział, że Stany Zjednoczone oczekują do przywódcy Autonomii Palestyńskiej konkretnych czynów, a nie tylko słów.

Colin Powell po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Szimonem Peresem powiedział też, że podczas rozmów z Arafatem ma zamiar wyjaśnić przywódcy Autonomii, że już nie jest ważna retoryka, która - jak się wyraził - rozpływa się w powietrzu i jest bezskuteczna. Ważne są działania - podkreślił Powell.

Dodał, że USA domagają się takich akcji, które zakończą przemoc w tym regionie i dadzą nadzieję mieszkańcom terenów objętych obecnym konliktem. Amerykański sekretarz stanu ma się spotkać z przywódcą Autonomii Palestyńskiej w jego kwaterze głównej w Ramallah, która jest oblężona przez wojska izraelskie.

Izraelskie źródła rządowe podały, że w walkach o obóz palestyński w Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu zginęło około 250 Palestyńczyków. Źródła te odniosły się do wcześniejszego zamieszania, związanego ze słowami rzecznika armii Rona Kitreya, który w piątek rano mówił o "setkach Palestyńczyków" zabitych w czasie walk w Dżeninie. Armia w specjalnym oświadczeniu sprecyzowała następnie, że rzecznik miał na myśli łączną liczbę zabitych i rannych.

Przebywający w Gazie główny palestyński negocjator Saeb Erekat zaapelował do Colina Powella, by osobiście przyjechał do Dżeninu i na miejscu zapoznał się z sytuacją w obozie. Erekat powtórzył twierdzenia o masakrze, jakiej w obozie uchodźców dokonali Izraelczycy oraz zażądał przybycia na miejsce specjalnej komisji ONZ.

Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat zaapelował do Rosji, by uratowała Bazylikę Narodzenia Pańskiego w Betlejem i powstrzymała rzeź narodu Palestyny.

Arafat w rozmowie telefonicznej z palestyńskim ambasadorem w Moskwie Hairi al-Oridim polecił mu przekazać ten apel ministrowi spraw zagranicznych Rosji Igorowi Iwanowowi. Ambasador al-Oridi powiedział, że z inicjatywy ambasadorów państw arabskich ma w piątek dojść do ich spotkanie z szefem rosyjskiej dyplomacji. Arabscy dyplomaci w Moskwie chcą poprosić Iwanowa, by udał się na Bliski Wschód w celu, jak powiedział al-Oridi, uratowania regionu przed katastrofą.

Rosyjskie MSZ wydało w piątek kolejne oświadczenie, w którym ubolewa nad okupowaniem przez izraelskich żołnierzy Bazyliki Narodzenia Pańskiego i oskarża Izrael o nieliczenie się z interesami Moskwy w związku z ponownym zajęciem przez siły izraelskie budynku w Betlejem, który należy do rosyjskiego Kościoła prawosławnego i znajduje się w pobliżu kompleksu świątynnego mieszczącego Bazylikę Bożego Narodzenia.

Minister spraw zagranicznych Egiptu Ahmer Maher spotkał się w piątek w Ramallah z Jaserem Arafatem. Do spotkania doszło na dzień przed rozmową szefa Autonomii z Colinem Powellem.

Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oświadczył w Genewie, że "nie można odkładać dłużej" wysłania sił międzynarodowych na okupowane terytoria palestyńskie.

Idea rozlokowania sił ONZ na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy kilkakrotnie była przedmiotem dyskusji na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ; przeciwko takiemu rozwiązaniu występowały jednak konsekwentnie USA i Izrael.

Annan powrócił do tej koncepcji w czasie spotkania z dziennikarzami po sesji genewskiej ONZ-owskiej Komisji Praw Człowieka. Podkreślił, że rozlokowanie sił międzynarodowych na ziemiach palestyńskich mogłoby przyczynić się do zahamowania fali przemocy między Izraelczykami a Palestyńczykami.

Za szybkim utworzeniem państwa palestyńskiego opowiedziała się przytłaczającą większością głosów ONZ-owska komisja praw człowieka. W uchwalonej w piątek rezolucji podkreśla się, że utworzenie państwa palestyńskiego jest podstawowym warunkiem sprawiedliwego, trwałego i powszechnego pokoju na Bliskim Wschodzie.

Zdecydowana większość Izraelczyków popiera ofensywę armii w palestyńskich miastach Zachodniego Brzegu Jordanu. Wykazał to sondaż, którego wyniki opublikował w piątek izraelski dziennik Maariw. 75% respondentów zdecydowanie aprobuje ofensywę. Przeciwnych operacji jest 20% ankietowanych; 5% natomiast nie ma zdania w tej sprawie.

Z drugiej jednak strony 57% ankietowanych poparło ideę przekazania przez Izrael pod kontrolę palestyńską 80% ziem Zachodniego Brzegu Jordanu i zbudowania muru granicznego, oddzielającego Palestyńczyków i Izraelczyków. Przeciwnych takiemu rozwiązaniu było 37% ankietowanych - osiem procent nie miało zdania w tej sprawie. (PAP/IAR, aka)

Wybrane dla Ciebie

Polska wystąpiła o uruchomienie artykułu 4. NATO. Sikorski potwierdza
Polska wystąpiła o uruchomienie artykułu 4. NATO. Sikorski potwierdza
Szczątki drona w trzecim województwie
Szczątki drona w trzecim województwie
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Drony nad Polską. Świat reaguje
Drony nad Polską. Świat reaguje
Obrona przed dronami. Sojusznicy z Holandii ruszyli  na pomoc
Obrona przed dronami. Sojusznicy z Holandii ruszyli na pomoc
Polska dostała ostrzeżenie? Jest odpowiedź DORSZ
Polska dostała ostrzeżenie? Jest odpowiedź DORSZ
MSWiA o szczątkach dronów i "pocisku niewiadomego pochodzenia"
MSWiA o szczątkach dronów i "pocisku niewiadomego pochodzenia"
Mocna reakcja z MSWiA. "Pomyślałabym, że muszę uciekać z kraju"
Mocna reakcja z MSWiA. "Pomyślałabym, że muszę uciekać z kraju"
Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę