"Poważny problem" dla ukraińskiej armii. Weteran wyjaśnia
Do Ukrainy płynie coraz więcej nowoczesnej broni z Zachodu. Stany Zjednoczone, na przykład, planują przekazać ukraińskiej armii systemy artylerii rakietowej HIMARS z kierowanymi pociskami o zasięgu 70 km. - Dowództwo ukraińskiej armii stoi przed poważnym problemem, czy ten sprzęt z Zachodu wysyłać od razu do walki, uzupełniać poniesione straty, (...) czy na bazie tego sprzętu formować nowe jednostki, które docelowo mogłyby pozwolić na przeprowadzenie jakiejś kontrofensywy. Problem jest trudny, bo Ukraina nie chce oddawać terenu, nie chce oddawać miast, (…) co ich kosztuje potężne straty - komentował w programie "Newsroom" WP płk rez. Piotr Lewandowski, weteran z Iraku i Afganistanu. - Na chwilę obecną mam wrażenie, że ten sprzęt jest dzielony - trochę do rezerwy, trochę idzie na front. Takie stanie w rozkroku niestety może spowodować, że ani dobrze nie zatrzymają obrony, ani nie przygotują w porę sił do kontrataku - dodał Lewandowski.