"Tusk wyeliminowany z rozmów". Bielan o porażce dyplomatycznej Polski
Adam Bielan w programie "Tłit" WP nie gryzł się w język, komentując pozycję międzynarodową polskiego premiera. - Tusk nie jest szanowany przez partnerów w Europie - stwierdził europoseł.
W programie rozmawiano o roli Polski w międzynarodowych negocjacjach dotyczących przyszłości Ukrainy. Adam Bielan odniósł się do spotkań w "formacie europejskim", sugerując, że polski premier został z nich celowo wykluczony.
- Te rozmowy, które wczoraj odbywały się w Londynie, to był tak zwany format europejski, organizowany kilka miesięcy temu przez kanclerza Niemiec Friedricha Merza, bo on był osobą inicjującą spotkania, on był osobą inicjującą rozmowy telefoniczne. Jak pamiętamy, w tej części europejskiej, w tych rozmowach swego czasu brał udział Donald Tusk. To kanclerz Niemiec, według mojej wiedzy podjął decyzję o wyeliminowaniu na pewnym etapie z tych rozmów Donalda Tuska. To jest bardzo duża porażka dyplomatyczna naszego kraju - ocenił Bielan.
Polityk podkreślił, że biorąc pod uwagę zaangażowanie Polski w pomoc Ukrainie, brak obecności przy stole negocjacyjnym jest niepokojący. - Polska była krajem, który pierwszy niósł znaczącą pomoc Ukrainie i powinna w momencie, kiedy rozpoczynają się rozmowy o ewentualnym układzie pokojowym, ale również o odbudowie Ukrainy być przy stole negocjacyjnym. To jest czas, kiedy to, co oddaliśmy Ukrainie, powinno powoli do nas wracać. Dlatego chciałbym wiedzieć, jak to się stało, że Radosław Sikorski, Donald Tusk z tego formatu europejskiego zostali całkowicie wyeliminowani - dodał gość programu "Tłit".
Pytany o przyczyny takiej sytuacji, Bielan wskazał na rzekomy brak poważania dla polskiego premiera wśród europejskich liderów. Przywołał przy tym sytuację z przeszłości dotyczącą podróży koleją na Ukrainę. - Widzieliśmy te słynne obrazki - one są bardzo często przypominane przez internautów - jak na dworcu w Polsce odjeżdżał pociąg do Ukrainy. Wizyta była organizowana przez kanclerza Niemiec, w jednym wagonie jechał Merz, Macron, a miejsce polskiemu premierowi wskazano w drugiej klasie, w innym wagonie - stwierdził Bielan.
Jego zdaniem postawa niemieckich partnerów wobec szefa polskiego rządu jest rozczarowująca. - Więc widać wyraźnie, że Tusk nie jest szanowany przez tych partnerów w Europie - podsumował.