Poufny list Gilowskiej do rektora KUL
"Dziennik" dotarł do poufnego listu Zyty
Gilowskiej z kwietnia 2004 roku do rektora Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Andrzeja Szostka. Gilowska
opisuje w nim swoje perypetie lustracyjne i prosi o pomoc. Pisze,
że jest bezpodstawnie posądzana o współpracę z komunistyczną
bezpieką.
24.06.2006 | aktual.: 29.06.2006 16:54
W dramatycznym tonie Gilowska próbuje oczyścić się z zarzutów. Tłumaczy, że w latach 80. była na KUL "praktycznie nikim".
"Profesor Piotrowski" - to według Gilowskiej osoba, która kolportowała fałszywe informacje na temat jej związków ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. Gazeta ustaliła, że ta tajemnicza postać to prof. KUL Mirosław Piotrowski, historyk i eurodeputowany LPR, współpracuje z toruńską szkołą ojca Rydzyka i jego mediami, czyli "Naszym Dziennikiem", Telewizją Trwam i Radiem Maryja.
Piotrowski kategorycznie zaprzecza. Nie zajmuję się tą sprawą - odpowiada, gdy gazeta pyta, czy widział materiały SB na temat wicepremier. Zapewnia też, że nikomu nie przekazywał żadnych informacji o jej przeszłości - czytamy w "Dzienniku".(PAP)