ŚwiatPotwierdzony przypadek eboli w Szkocji

Potwierdzony przypadek eboli w Szkocji

Szkocki rząd poinformował, że u osoby, która poprzedniego dnia powróciła z Sierra Leone, potwierdzono zarażenie ebolą. Osoba ta przebywa w izolatce w szpitalu w Glasgow.

Potwierdzony przypadek eboli w Szkocji
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

BBC informuje, powołując się na bliżej niesprecyzowane źródła, że jest to pracownica służby zdrowia, która przyleciała przez Casablankę na Heathrow, a stamtąd do Glasgow.

Do szpitala przyjęto ją w poniedziałek rano. Według BBC chora ma jak najszybciej zostać przetransportowana do Londynu, gdzie zostanie objęta ścisłą izolacją.

Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ebola zabiła już ponad 7,8 tys. ludzi na ponad 20 tys. przypadków zachorowań w trzech krajach najbardziej dotkniętych chorobą - Sierra Leone, Liberii i Gwinei.

Z opublikowanego w poniedziałek bilansu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że liczba ofiar śmiertelnych epidemii wirusa ebola w Afryce Zachodniej wzrosła do 7842 na ponad 20 tys. przypadków zachorowań w trzech krajach najbardziej dotkniętych chorobą.

Najwięcej przypadków zachorowań w trwającej od marca epidemii odnotowano w Sierra Leone: 27 grudnia było 9409 chorych i 2732 zmarłych w następstwie zakażenia.

W Liberii, która przez długi czas była krajem najciężej doświadczonym epidemią, rozprzestrzenianie się wirusa nieco spowolniło. Według stanu na 24 grudnia odnotowano tam 3413 przypadków śmiertelnych na 7977 przypadków łącznie.

Natomiast w Gwinei do 27 grudnia zarejestrowano 2695 przypadków, w tym 1697 śmiertelnych.

Poza tymi trzema krajami pojedyncze przypadki śmiertelne odnotowano w Mali (sześć), Nigerii (osiem) i jeden w Stanach Zjednoczonych.

Wirusem zakaża się też personel medyczny walczący z epidemią - informuje WHO. Według stanu na 21 grudnia spośród 666 zakażonych pracowników medycznych, 366 zmarło.

Ebola, którą po raz pierwszy wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zakażonych ludzi i zwierząt. Wirus nie roznosi się drogą kropelkową.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)