Potrzebne samoloty dla VIP-ów
Według ministra obrony narodowej Jerzego Szmajdzińskiego, są już wszystkie dokumenty pozwalające na powrót do kraju we wtorek przed południem wiceszefa MON Janusza Zemke i osób towarzyszących mu w Afganistanie. Jak podkreślił, trzeba wrócić do tematu zakupu nowych samolotów, którymi latać miałyby najważniejsze osoby w państwie.
Rządowy samolot Tu 154 M polskiej delegacji wojskowej nie mógł w niedzielę wystartować z lotniska w Kabulu, ponieważ podczas kołowania rozcięte zostały trzy opony, a czwarta została uszkodzona wskutek najechania na wystający z pękniętej płyty lotniska kątownik metalowy.
Zapasowe opony mają dotrzeć do Kabulu z Warszawy na pokładzie samolotu transportowego casa. Odlot tego samolotu opóźniał się ze względu brak odpowiednich zezwoleń na przelot przez obce terytoria, które załatwia się zazwyczaj z dużym wyprzedzeniem. Szmajdziński poinformował, że są już wszystkie potrzebne pozwolenia i zapowiedział, że uszkodzone opony zostaną zbadane przez specjalną komisję.
Po niedzielnym zdarzeniu powrócił temat zakupu nowych samolotów, którymi latać miałyby najważniejsze osoby w państwie. Szmajdziński przypomniał, że za organizację przetargu na samoloty dla VIP-ów odpowiada Szef Kancelarii Premiera.
Wiem, że podjęto wszystkie wstępne czynności związane z określeniem wymogów, jakie powinien taki samolot spełniać i określono wszystkie inne elementy procedury - powiedział minister. Szef MON przypomniał, że środki na rozpoczęcie procedury są w budżecie państwa i według niego, należy ją rozpocząć.
Dodał, że teraz trzeba odpowiedzieć na pytanie czy procedurę przetargową rozpocznie obecny szef Kancelarii, czy będzie to już zadanie kolejnego, który obejmie tę funkcję po wyborach.
Według MON, należałoby kupić od 4 do 6 samolotów, zabierających na pokład około 20 osób i zdolnych do przemieszczania się po terenie Europy i - jak to określił Szmajdziński - "tzw. bliskiej europejskiej zagranicy".
Rząd podjął już decyzję, że trzeba kupić nowe samoloty dla 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Planowano, że 6 nowych samolotów zostanie kupionych w 2004 r. W budżecie na ubiegły rok zagwarantowano na ten cel 42 mln zł specjalnej rezerwy.
Jednak w sierpniu 2003 r. przetarg na samolot został unieważniony, ponieważ w drugim etapie w przewidzianym terminie złożyła ofertę tylko jedna z firm, które przystąpiły do przetargu.