Potrącił pieszego w Warszawie. W jego mieszkaniu znaleźli amfetaminę
W mieszkaniu Tomasza U., który potrącił 48-latka na rondzie Tybetu w Warszawie, znaleziono amfetaminę. Mężczyzna cztery lata temu spowodował inny głośny wypadek, będąc pod wpływem tego narkotyku.
W środę zatrzymano 31-letniego Tomasza U. Mężczyzna nad ranem potrącił pieszego na warszawskiej Woli. Okazało się, że cztery lata temu pod wpływem narkotyków kierował autobusem, którym zjechał z wiaduktu mostu Grota-Roweckiego.
Jak dowiedział się nieoficjalnie TVN24, w mieszkaniu mężczyzny zabezpieczono "biały proszek". Według informacji dziennikarzy, była to amfetamina. Tę samą substancję zabezpieczono w autobusie, którym kierował cztery lata temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek sprzed czterech lat
W 2020 roku Tomasz U., kierując autobusem linii 186, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery energochłonne, a następnie spadł z wiaduktu.
W wyniku wypadku zginęła jedna pasażerka. Ranne zostały 22 osoby, z czego trzy były w stanie ciężkim.
Tomasz U. był w chwili wypadku pod wpływem amfetaminy. 22 listopada 2022 roku sąd skazał go na na siedem lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wyrok jednak nie był prawomocny - została skierowana apelacja, która nie została jeszcze rozpatrzona.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24