Potężne trzęsienie ziemi na Filipinach - uszkodzone drogi i mosty

Wcześniej informowano, że wstrząs miał siłę aż 7,9 stopnia.

Przez dłuższy czas nie było informacji o ofiarach bądź rannych. Kilka godzin po trzęsieniu podano, że na filipińskiej wyspie Mindanao pod gruzami zawalonego domu zginęła 54-letnia kobieta, a jej pięcioletni wnuk został ranny. Nie można wykluczyć, że ofiar może być więcej, zważywszy na fakt, że w regionie są dziesiątki tysięcy wysp i wysepek, z którymi komunikacja jest utrudniona.

Pojawiają się sporadyczne doniesienia o uszkodzonych drogach i mostach. W niektórych miejscowościach na Filipinach nie ma prądu.

Początkowo dla całego regionu, w tym amerykańskich Hawajów, wydano ostrzeżenie przed niszczycielską falą tsunami. Najbardziej zagrożona wydawała się Indonezja. Także mieszkańcom wybrzeży Filipin zalecono opuszczenie domów i przeniesienie się na wyżej położone tereny. Zapowiadana fala okazała się jednak niegroźna - miała od 3 do 16 centymetrów wysokości. Odwołano już ostrzeżenia o tsunami dla wszystkich potencjalnie zagrożonych regionów.

Epicentrum wstrząsu znajdowało się niespełna sto kilometrów na wschód od miasta Guiuan na wyspie Samar, 740 kilometrów na południowy wschód od stolicy Filipin, Manili.

W grudniu 2004 roku trzęsienie ziemi na Oceanie Indyjskim, z epicentrum w pobliżu Sumatry, wywołało fale tsunami, które w ciągu trzech godzin uderzyły w wybrzeża kilku państw Azji Południowo-Wschodniej, a później także Afryki. Sięgające 15 metrów fale zniszczyły nadmorskie wsie i miasteczka, a także kurorty odwiedzane o tej porze roku przez zagranicznych turystów. Zginęło co najmniej 230 tysięcy osób.

Było to czwarte pod względem siły trzęsienie ziemi od roku 1900, od kiedy prowadzi się ciągłe obserwacje sejsmiczne. W zeszłym roku w Japonii trzęsienie ziemi i towarzyszące mu tsunami zabiły około 20 tysięcy ludzi i zniszczyły elektrownię atomową w Fukushimie.