Potężne pożary w Odessie. Rosjanie zaatakowali
Co najmniej 10 rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych spadło na południowe dzielnice Odessy w Ukrainie. W mieście wybuchły ogromne pożary. Są ranni. Drony zaatakowały także Połtawę, Kijów i Charków.
Ołeh Kiper, szef odeskiej obwodowej administracji wojskowej wezwał mieszkańców do pozostania w schronach, po tym, jak przed godz. 22 na niebie wykryto rosyjskie drony shahed.
Zmasowany atak Rosji. Dziesiątki dronów w powietrzu
"Odessa i region, zagrożenie atakiem dronów uderzeniowych! Pozostań w ukryciu!" - napisał Kiper o godz. 21:42.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump i inni na pogrzebie Franciszka. Padły deklaracje przywódców
Chwilę później w sieci pojawiły się pierwsze nagrania przedstawiające pracę ukraińskiej obrony powietrznej, która usiłowała strącić rosyjskie bezzałogowce.
Na przedmieściach Odessy wybuchł potężny pożar.
W kolejnym komunikacie Kiper napisał, że celem Rosjan była cywilna infrastruktura. "W wyniku ataku wybuchło kilka pożarów. Wszystkie odpowiednie służby pracują nad usuwaniem skutków ataku. Według wstępnych danych, w wyniku rosyjskiego ataku dronami uderzeniowymi ucierpiały dwie osoby. Lekarze udzielają im niezbędnej pomocy" - zapewnił.
Połtawa, Charków i Kijów pod ostrzałem
Rosjanie zaatakowali również Połtawę. Szef połtawskiej obwodowej administracji wojskowej Wołodymyr Kohut przekazał, że celem była infrastruktura cywilna i przemysłowa.
"Eksplozje słyszane przez mieszkańców Połtawy to wynik zestrzeleń dronów, eksplozji ich fragmentów po upadku oraz – niestety – trafień w obiekty infrastruktury cywilnej i zakładów przemysłowych. Na tę chwilę nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Alarm lotniczy trwa! Pozostańcie w schronach do jego odwołania. Dbajcie o siebie i bliskich" - zaapelował Kohut.
Rosyjska armia zaatakowała także Charków. W mieście doszło do co najmniej sześciu eksplozji.
"Według wstępnych informacji, wszystkie trafienia miały miejsce w rejonie Nowobawarskim. W miejscu 'przylotów' wybuchł rozległy pożar. Pozostałe skutki nocnego ataku na Charków są w trakcie ustalania" - napisał mer Charkowa Ihor Terehow.
Obrona powietrzna działa także w okolicach Kijowa. Do eksplozji doszło m.in. w Browarach.