Potężna burza nad Beskidami - jedna osoba nie żyje
33-letni kierowca zginął uderzony przez złamany konar w Cieszynie podczas nawałnicy, która przeszła około godz. 18:00 nad Beskidami - podaje cieszyńska policja. Mężczyzna wysiadł ze swego daewoo matiza, by usunąć tarasujący drogę złamany konar. Wówczas uderzyła go kolejna złamana gałąź. Mężczyzna trafił do szpitala. Obrażenia były jednak zbyt poważne - lekarze nie zdołali uratować mu życia.
Burza spowodowała też awarie w sieci energetycznej. Kazimierz Szypuła, rzecznik Enionu-Beskidzkiej Energetyki poinformował, że bez prądu w rejonie Beskidów pozostaje po burzy około 2 tysięcy odbiorców.
Strażacy ze Śląska Cieszyńskiego dodali, że duże będą straty materialne. Połamane drzewa tarasują drogi. Uszkodzone są także samochody, które parkowały w pobliżu drzew. Wiatr częściowo zerwał też kilka dachów.
Podobnie było na Żywiecczyźnie i w rejonie Bielska-Białej, gdzie wiatr łamał drzewa. Te z kolei uszkadzały linie energetyczne lub tarasowały drogi. W okolicach Żywca strażacy odnotowali cztery naderwane dachy.