Zgłosiła, że córka zaginęła. Rzeczywistość zaskoczyła wszystkich

Matka zgłosiła zaginięcie swojej 8-letniej córki w Ursusie. Dziecko powinno być na lekcjach, jednak nie było jej w klasie. Okazało się, że dziewczynka zwyczajnie pomyliła pomieszczenia.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay
Adam Zygiel

Do zdarzenia doszło we wtorek w jednej ze szkół podstawowych w Ursusie. Straż miejska otrzymała zgłoszenie od kobiety, że jej 8-letnia córka zaginęła. Matka chciała donieść jej książki, ale dziewczynki nie było w klasie.

Rozpoczęto poszukiwania 8-latki w szkole. Przeszukano korytarze, szatnie oraz toalety. Nigdzie dziecka nie było. Powiadomiono policję i sporządzono rysopis dziewczynki. Strażnicy postanowili jeszcze sprawdzić poszczególne klasy w szkole.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczęśliwy finał

"Okazało się, że dziecko przez przypadek poszło do nie swojej klasy, gdzie, jak gdyby nigdy nic, uczestniczyło w zajęciach" - podała straż miejska.

O odnalezieniu 8-latki poinformowano matkę. Odwołano dalsze działania.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)