Posłowie: wniosek w sprawie komisji śledczej dotyczącej majątku Kwaśniewskich - dopuszczalny
Sejmowa komisja ustawodawcza uznała, że wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej ws. majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich jest prawnie dopuszczalny i przekazała opinię marszałkowi Sejmu, że dalsze prace nad projektem są możliwe.
04.03.2015 15:48
Wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która miałaby zbadać sprawę majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich złożyli w czerwcu ub. roku posłowie PiS.
Prezentując wniosek podczas środowego posiedzenia komisji ustawodawczej poseł PiS, b. szef CBA Mariusz Kamiński argumentował, że za powołaniem przez Sejm komisji śledczej "przemawia ważny interes społeczny".
- Uważam, że opinii publicznej należy się wyjaśnienie, czy w tej sprawie instytucje odpowiedzialne za badanie stanu majątkowego polityków, badanie legalności jego pochodzenia, zachowały się w sposób rzetelny, czy też nie - podkreślił.
Kamiński odniósł się też do ekspertyz Biura Analiz Sejmowych dot. wniosku PiS. Stwierdziło ono m.in., że istnieją wątpliwości, czy sejmowa komisja śledcza może badać działania prokuratury w związku ze zmianami ustrojowymi dotyczącymi oddzielenia prokuratury od władzy wykonawczej. Autorzy ekspertyz przyznali, na co zwracali uwagę posłowie PiS, że na ten temat są różne opinie.
- Zdecydowana większość działań prokuratury, które byłyby przedmiotem prac komisji śledczej, odnosi się do okresu sprzed 1 kwietnia 2010 roku, czyli sprzed czasu, kiedy nastąpił rozdział prokuratury od władzy wykonawczej. Tutaj nie ma żadnej przeszkody prawnej. Jeżeli chodzi o dalszy etap prac prokuratury, są różne opinie w obiegu prawnym - powiedział Kamiński.
W głosowaniu za niedopuszczalny wniosek PiS ws. powołania komisji uznało 16 posłów, 11 wyraziło odmienne zdanie. Zgodnie z regulaminem Sejmu, żeby komisja ustawodawcza uznała projekt za niedopuszczalny wymagana jest większość trzech piątych, której nie było w tym wypadku.
Wniosek PiS został złożony w czerwcu, po tym, jak w Sejmie odbyło się głosowanie ws. odebrania immunitetu posłowi PiS, byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu, o co wnioskowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która chciała postawić mu zarzut przekroczenia uprawnień podczas czynności operacyjnych Biura. B.szef CBA zachował immunitet. Przeciwko wnioskowi prokuratury było m.in. 9 posłów koalicji PO-PSL, 34 wstrzymało się od głosu.
Prokuratura nie podała, czego dokładnie dotyczył wniosek o uchylenie immunitetu Kamińskiemu, ale sam poseł PiS ujawnił, że zarzut miał dotyczyć prowadzonej przez CBA sprawy majątku Kwaśniewskich, których Biuro podejrzewało o nabycie willi w Kazimierzu Dolnym za nieujawnione pieniądze. Badała to Prokuratura Apelacyjna w Katowicach i umorzyła śledztwo, nie dopatrując się przestępstwa. Były prezydent i jego żona odrzucają zarzuty stawiane im przez CBA, gdy kierował nim Kamiński.
W czerwcu, podczas utajnionej części obrad Sejmu, wystąpił Kamiński i - według relacji posłów - mówił przede wszystkim o sprawie majątku Kwaśniewskich. Później odbyło się głosowanie i Sejm nie wyraził zgody na pociągnięcie Kamińskiego do odpowiedzialności karnej, gdyż wniosek prokuratury poparło mniej posłów niż wymagane 231 - wniosku tego nie poparło m.in. ponad 20 posłów PO.
Komisja śledcza - według projektu uchwały ws. jej powołania - miałaby badać "zasadność, legalność i prawidłowość działań organów podległych ministrowi sprawiedliwości, Prokuratorowi Generalnemu podejmowanych w latach 2007-2010 w związku z podejrzeniem posiadania nieujawnionych i nielegalnych źródeł dochodu przez Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich".
Według założeń PiS komisja miałby się zająć m.in. prawidłowością działań Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, prowadzonych w sprawie - jak podano w projekcie uchwały - "uchylania się Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich od opodatkowania" i "działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych".
PiS chce też, by komisja zbadała podstawy umorzenia przez tę prokuraturę śledztwa w wątkach dotyczących majątku Kwaśniewskich oraz podstawy wszczęcia postępowania przeciwko funkcjonariuszom CBA. Posłowie mieliby też prześledzić "okoliczności podejmowania decyzji" przez premiera Donalda Tuska i podległych mu urzędników, pracowników urzędów i izb skarbowych oraz urzędu kontroli skarbowej, ministrów sprawiedliwości (pełniących jednocześnie funkcję prokuratora generalnego), szefa CBA Pawła Wojtunika. W skład komisji weszłoby 9 posłów. Byłaby ona zobowiązana do złożenia sprawozdania do 1 września 2015 r.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski i jego żona Jolanta uważają, że dotyczące ich działania CBA były nielegalne. Zaprzeczyli, by dokonywali zakupów ze środków pochodzących z nieudokumentowanych źródeł.
- Nie pierwszy raz jesteśmy ofiarami brutalnych ataków politycznych ze strony pana Mariusza Kamińskiego i osób z nim związanych - stwierdzili Kwaśniewscy w oświadczeniu wydanym w czerwcu związku z ostatnimi wypowiedziami Kamińskiego.