Posłowie SLD za legalizacją miękkich narkotyków
Politycy lewicy pragną legalizacji tzw. miękkich narkotyków. Domagają się swobodnego dostępu do marihuany, haszyszu i LSD - pisze "Fakt".
Jestem za legalizacją miękkich narkotyków. Marihuana wcale nie jest groźniejsza od alkoholu, więc czemu alkohol jest legalny, a marihuana nie? - zastanawia się Piotr Gadzinowski.
Narkotykowe lobby w parlamencie wspiera również wiceprzewodnicząca Sojuszu Joanna Senyszyn. Tłumaczy "Faktowi", że obecny zakaz posiadania np. LSD daje policji możliwość nadużywania prawa. Teraz policjanci mogą podrzucić komuś woreczek z narkotykiem, a następnie zatrzymać go pod zarzutem jego posiadania - mówi Senyszyn.
W Polsce aż 250 tysięcy osób ma kontakt z narkotykami. (PAP)