Posłowie PiS protestują przeciwko atakom na Ziobrę
Z protestem przeciwko "bezprzykładnym atakom"
rządu na byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę
wystąpili w Krakowie małopolscy posłowie i
działacze struktur powiatowych PiS.
Nasza konferencja jest związana z protestem, który chcieliśmy wyrazić w imieniu parlamentarzystów i zarządów powiatowych PiS z Małopolski. Bezprzykładny atak PO i rządu Donalda Tuska na ministra Ziobrę musi znaleźć wyraźny akcent ze strony PiS - powiedział poseł Edward Czesak.
PiS złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na nakłanianiu prokuratorów do fałszywego oskarżenia byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Sprawa ma związek z prokuratorem Wojciechem Miłoszewskim, który w styczniu 2006 roku, na polecenie ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, zapoznał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z materiałami ze śledztwa dotyczącego tzw. mafii węglowej. Prokuratura w Płocku chce za to postawić Ziobrze zarzut przekroczenia uprawnień. Wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze trafił już do Sejmu.
W piątek w Sejmie posłowie PiS domagali się informacji ministra sprawiedliwości na temat wywierania nielegalnego wpływu wobec prokuratorów w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień oraz fałszywego oskarżenia b.szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Gdy odrzucony został wniosek PiS o zwołanie Konwentu Seniorów w sprawie poszerzenia porządku obrad, opuścili w proteście salę obrad.
Jak powiedziała posłanka Beata Szydło, politycy PiS mają nieodparte wrażenie, że rząd nie mogąc spełnić swoich obietnic, ratuje się poprzez wszczynanie coraz to kolejnych afer i podejrzeń, z których nic nie wynika, poszukiwania winnych. Protestujemy przeciwko temu, przeciwko łamaniu zasad demokracji - podkreśliła posłanka.
Posłanka Barbara Bartuś podkreśliła, iż Zbigniew Ziobro zajmował się zwalczaniem mafii paliwowej, od działalności której ucierpiało całe społeczeństwo. Dziś zamiast kontynuować te działania Ministerstwo Sprawiedliwości zajęło się walką ze Zbigniewem Ziobrą. My na to się nie zgadzamy, nie tylko jako członkowie PiS, my jako Polacy nie możemy się na to zgodzić - oświadczyła.
Zdaniem posła Andrzeja Adamczyka ten protest musi być szczególnie słyszalny w Krakowie, gdzie obecny minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jak dodał, minister reprezentuje środowisko akademickie Krakowa w rządzie i za jego przyzwoleniem, a być może i poleceniem, doprowadza się do nakłaniania urzędującego prokuratora do złożenia zawiadomienia niezgodnego z prawem.
Poseł zastrzegł jednak, że jeżeli chodzi o nakłanianie prokuratora, to politycy PiS jednak "mają wątpliwości". Uważamy, że tę najważniejszą decyzję podjął Donald Tusk - stwierdził Adamczyk.