Posłowie debatują o prezydenckim projekcie ustawy o SN. Andrzej Duda: jest granica, którą wytyczyłem
30.11.2017 | aktual.: 30.11.2017 21:39
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka wznowiła rozpatrywanie prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. To trzeci dzień obrad i - przynajmniej planowo - ostatni. Przewodniczący komisji narzucił szybkie tempo prac. Wszystkim udzielają się emocje. Prezydent Andrzej Duda, która przebywa z wizytą w Wietnamie, stwierdził, że nie może ograniczać posłów przy składaniu poprawek, ale wyznaczył pewne granice tego, co "uważa za dopuszczalne". - Powiedziałem, że na powrót do tych rozwiązań, które zakwestionowałem w lipcu, się nie zgodzę - zapewnił prezydent.
Po trzech dniach prac nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym posłowie z komisji sprawiedliwości i praw człowieka przegłosowali ustawę wraz z poprawkami. Rozpatrzono 132 artykuły. Za projektem zagłosowało 13 posłów, przeciw było pięciu posłów.
Przewodniczący komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisław Piotrowicz zamknął posiedzenie.
13 posłów zagłosowało za przyjęciem projektu ustawy o Sądzie Najwyższym wraz z poprawkami. Przeciw było pięciu posłów. Nikt się nie wstrzymał.
- W dużym stopniu zgadzam się z panem Budką. Niezwykle sobie cenię, że ktoś ma rozum. Ta reforma nie jest jeszcze skończona i mam nadzieję, że państwo będą jeszcze nad nią pracować. Jest jeszcze parę rzeczy do wykonania - Zofia Romaszewska, Kancelaria Prezydenta RP.
Uczestnicy komisji sprawiedliwości i praw człowieka dziękują sobie za pracę nad ustawami. - Dziękuję państwu z Kancelarii Prezydenta RP, bo pokazaliście, że można merytorycznie dyskutować z osobami, z którymi się nie zgadzam - mówił Borys Budka (PO). - Dziękuję wszytskim posłom, przedstawicielom Kancelarii Prezydenta i wszytskim pozostałym osobom - stwierdził Stanisław Piotrowicz (PiS)
Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta RP podsumowuje prace w komisji. – Pan prezydent dotrzymał słowa. To są dobre rozwiązania prawne – stwierdził.
Zaraz posłowie powinni głosować nad całością projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Trwają głosowania i krótkie dyskusje nad zmianami w projekcie ustawy.
- Przepis nie jest retroaktywny, ale retrospekcyjny – prezydencki minister Paweł Mucha o art. 121 odpowiadając na zarzuty, że prawo będzie działać wstecz.
Stanisław Piotrowicz po odrzuceniu poprawki nr 115. - Wiedzieliśmy, że to jest zła poprawka, dlatego jej nie zgłosiliśmy – stwierdził. Początkowo miała zostać zgłoszona, ale ostatecznie tego nie zrobiono. Dlatego posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz zdecydowała się na zgłoszenie jej pod głosowanie, co nie spodobało się przewodniczącemu komisji.
Nie milkną echa po wypowiedzi Krystyny Pawłowicz (PiS) o probelmach zdrowotnych osób po 65 roku życia.
Kolejna utarczka pomiędzy Stanisławem Piotrowiczem a Waldemarem Żurkiem.
Waldemar Żurek: chyba przekraczamy kolejne granice.
Stanisław Piotrowicz – Nie. My nie, panie sędzio.
Kolejne głosowanie w komisji są dość przewidywalne. Tym razem głosowanie nad art. 112. Za przyjęciem art. 112 było 11 posłów. Podobnie jak w innych głosowaniach, przeciw było sześciu posłów.
Po burzliwej dyskusji posłowie przyjęli art. 108 z poprawkami, a po chwili następne artykuły. Zaraz posłowie będą głosować nad art. 112.
Trwają obrady komisji sprawiedliwości i praw człowieka nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Tymczasem marszałkowie Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski wyjechali do Budapesztu.
Posłowie głosowali nad poprawką wykreślającą przepisy o obniżeniu wieku emerytalnego sędziów. Sześciu posłów było "za'. 13 posłów zagłosowało przeciw. To oznacza, że poprawka opozycji nie została przyjęta.