Posłowie apelują do prezydenta Komorowskiego o upamiętnienie ludobójstwa
Środowiska kresowe i parlamentarzyści apelują do Bronisława Komorowskiego o godne upamiętnienie ofiar ludobójstwa popełnionego na Polakach przez Ukraińską Powstańczą Armię. W tym roku zostanie ponowiona próba przeforsowania uchwały Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian 11 lipca.
- Jeżeli w polityce nie można mówić o kategoriach moralnych i nie ma w niej miejsca na sentymenty, a liczą się wyłącznie interesy i skuteczność, to czy w naszym interesie nie możemy zabiegać o godność i pamięć przodków, którzy zostali zabici przez zbrodnicze formacje? Czy nasza skuteczność nie przejawi się lepiej w świadomym i odważnym mówieniu o historii polskiej i ukraińskiej, o naszych wzajemnych, niekiedy trudnych relacjach? - pyta w liście do prezydenta poseł Artur Górski z Prawa i Sprawiedliwości.
Problem godnego upamiętnienia polskich ofiar ludobójstwa UPA na Kresach Południowo-Wschodnich odżywa wśród parlamentarzystów i Kresowian z nową siłą, bo w przyszłym roku przypada okrągła, 70. rocznica tych tragicznych wydarzeń.
- Ku mojemu zdziwieniu do tej pory ani polski rząd, ani prezydent nie włączają się w sposób aktywny w zamiar upamiętnienia męczeństwa Kresowian. Jeżeli chcemy budować dobre relacje z Ukrainą, to na pewno w pierwszym rzędzie należy wyjaśnić wszystkie te kwestie. Mamy obowiązek pamiętać w Polsce o tych, którzy zginęli - mówi Górski.