Posłanka PiS była przeciw Polsce w NATO. Teraz nie chce komentować
Anna Sobecka 20 lat temu głosowała w Sejmie przeciwko ratyfikacji Traktatu Pólnocnoatlantyckiego. Teraz, kiedy obóz rządzący chwali się zaangażowaniem w działania NATO, posłanka nie chce rozmawiać o głosowaniu z lutego 1999 r.
O głosowaniu ws. przystąpienia Polski do Sojuszu przypomniał portal 300polityka.pl, zauważając, że w obecnym Sejmie Sobecka jest jedyną spośród parlamentarzystów, którzy wówczas byli przeciw. Oprócz niej za odrzuceniem Traktatu głosowali m.in Mariusz Grabowski, Jan Łopuszański i Halina Nowina-Konopka (wszyscy związani z Radiem Maryja)
.
Serwis postanowił zapytać Annę Sobecką, jak obecnie ocenia swoje stanowisko sprzed lat i czy nadal uważa, że Polska traci na obecności w NATO.
- Dobijacie się państwo do mnie, a ja nie mam ani czasu, ani ochoty na rozmowę - stwierdziła, choć trzy dni wcześniej zadeklarowała, że znajdzie czas na wyjaśnienia. Jak dodaje 300polityka.pl, później przez trzy dni nie odbierała telefonu albo rozłączała się, a ostatecznie zasłoniła się brakiem czasu.
"Nie ma pewności"
Serwis przypomina także wypowiedź Sobeckiej z 2006 r. dla "Gazety Wyborczej", w której wyjaśniała, że nie jest już przeciwko udziałowi Polski w NATO. Zaznaczała jednak, że "nie ma pewności, czy gdyby nam coś groziło to nasi sojusznicy pospieszyliby na ratunek".
W tym samym okresie Sobecka ostrzegała, że po otwarciu Kwatery Głównej Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie w razie konfliktu zbrojnego "Polską będzie rządził Niemiec albo Rosjanin".
- Wsiadam do pociągu. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego - powiedziała posłanka, kiedy też chcieliśmy zapytać o jej obecną opinię na temat korzyści z przynależności Polski do NATO.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl