Pośladki Sanny Marin na czołówkach światowych mediów
Roznegliżowane zdjęcie byłej premier Finlandii trafiło na pierwsze strony gazet na całym świecie. Eksperci z Helsinek oceniają sposób, w jaki Sanna Marin korzysta teraz z mediów społecznościowych. - Nie jest już polityczką, a influencerką - mówią.
Gdy obejmowała stanowisko premier Finlandii, Sanna Marin była najmłodszą szefową rządu na świecie. Jednocześnie szybko też stała się najsłynniejszą panią premier, która wprowadziła Helsinki do NATO. Głośnym echem odbiła się natomiast jej impreza w służbowej rezydencji. Cały świat obiegły "rozrywkowe" filmiki i zdjęcia, na których ówczesna szefowa fińskiego rządu po alkoholu tańczyła ze znajomymi i śpiewała.
Choć Sanna Marin ma za sobą lata na stanowisku premier rządu Finlandii, dla zagranicznych mediów jej postać wciąż jest interesująca. Teraz głównie za sprawą tego, co ona sama zamieszcza w mediach społecznościowych.
We wtorek Marin opublikowała na Instagramie zdjęcia z ostatniej podróży. Fotografia, na której była premier Finlandii stoi w morzu, tyłem do obiektywu, mając na sobie jedynie skąpe bikini, momentalnie znalazła się na okładce niemieckiego "Bilda" czy w brytyjskim "The Times". Niemiecki dziennik okrasił nawet zdjęcie Marin kontrowersyjnym nagłówkiem: "Ten tyłek siedział obok Angeli Merkel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prześwietlili tiry na polskich tablicach. Zdumiewające odkrycie służb na granicy
W rozmowie z helsińską gazetą "Iltalehti" fińska medioznawczyni Margareta Salonen ocenia, że Marin wrzuca do sieci to, czego chcą obserwujący ją internauci i "chce wyrazić siebie poprzez publikacje". - Nie jest już fińską polityk. Teraz jest bardziej sobą - dodaje Salonen.
Natomiast według ekspertki ds. komunikacji Katleeny Kortesuo, była premier Finlandii jest "dziś influencerką i tak należy ją traktować". Jej zdaniem wszystkie publikacje Marin są przez nią "dokładnie przemyślane".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Źródło: "Iltalehti", "Bild"