Poselski zespół-widmo miał rozliczać 100 konkretów Tuska. Nie zebrał się ani razu
Parlamentarny Zespół do spraw Nadzoru i Rozliczenia zobowiązania wyborczego "sto konkretów w sto dni" nie zebrał się od momentu powołania… ani razu. Potwierdza to Kancelaria Sejmu.
Zespół złożony z posłów Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz’15-Demokracja Bezpośrednia został powołany 16 listopada 2023 roku. Miał rozliczać z realizacji obietnic nową koalicję - a konkretnie z tzw. 100 konkretów na 100 dni, zapowiadanych w kampanii przez Koalicję Obywatelską.
Szkopuł w tym, że zespół od momentu powołania nie zebrał się ani razu. Potwierdziła nam to kierownik Działu Obsługi Zespołów Poselskich w Kancelarii Sejmu Magdalena Szachowicz. "Zespół, o który Pan pyta, nie organizował posiedzeń od momentu powstania" - przekazała nam.
W skład zespołu - wedle oficjalnych danych na stronie sejmowej - wchodzi 8 posłów: Marek Jakubiak i Jarosław Sachajko, Dominika Chorosińska, Robert Gontarz, Kamil Bortniczuk, Michał Cieślak, Mariusz Kałużny i Olga Patkowska-Semeniuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sto konkretów i zero spotkań
Dlaczego posłowie - mimo że tak często wytykają w mediach rządowi nierealizowanie obietnic - nie pracują w zespole do tego powołanym? Chcieliśmy o tym porozmawiać z większością członków zespołu parlamentarnego, ale nikt nie odpowiedział.
Przypomnijmy: 100 dni od zaprzysiężenia przez Andrzeja Dudę nowego rządu minęło 22 marca br. Posłowie zasiadający - jak się okazuje, wirtualnie - w zespole ds. rozliczenia 100 dni nie tylko nie zorganizowali wówczas żadnej konferencji podsumowującej prace koalicji 15 października, ale… w ogóle się nie zebrali. Słowem: zapisali się do fikcyjnego zespołu, by w poselskim CV wykazać dodatkową (pozorną) aktywność.
Podczas expose w grudniu 2023 r. Donald Tusk, trzymając w ręku plik "Stu konkretów", wiedząc o tym, jak zbudowany będzie rząd i z ilu partii będzie się składał, odpowiadał na zaczepki posłów Prawa i Sprawiedliwości: - Cała Polska zna te konkrety, Polska będzie nas z tego rozliczała, nie boję się tego. W imieniu całego przyszłego rządu mogę wam powiedzieć: nie obawiamy się żadnej z tych obietnic, zostaną zrealizowane.
15 października mija rok od wyborów parlamentarnych. Nie wiadomo, czy zespół ds. rozliczeń obietnic KO zdoła się zebrać do tego czasu.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl
