Poseł PO chwalił się, że oczernił b. minister z PiS
Do szczecińskiej prokuratury trafiły dwa zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez posła PO Sławomira Nitrasa - dowiedział się serwis internetowy tvp.info. Dotyczą one wypowiedzi dla sobotniej "Rzeczpospolitej". Parlamentarzysta przyznał się, że w 2006 roku bezpodstawnie oskarżył o przestępstwo Teresę Lubińską, byłą minister finansów za czasów PiS.
07.10.2008 | aktual.: 07.10.2008 16:08
Jedno z zawiadomień złożył szef zachodniopomorskiego PiS Leszek Dobrzyński, drugie - Przemysław Kazaniecki. Ten drugi to polityk związany ze skonfliktowanym z Nitrasem byłym marszałkiem województwa zachodniopomorskiego Norbertem Obryckim (PO). W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Nitras przyznał się do popełnienia przestępstwa polegającego na wprowadzeniu prokuratury w błąd - mówią zgodnie Kazaniecki i Dobrzyński.
Pomówienie przez posła Nitrasa przyniosło mi dużo szkód moralnych Wypowiadając się dla "Rzeczpospolitej" Nitras wspominał wydarzenia z kampanii samorządowej w 2006 roku, w której o fotel prezydenta Szczecina z Teresą Lubińską rywalizował Piotr Krzystek (PO). Tuż przed wyborami jej sztabowcy przypomnieli kontrowersje dotyczące otrzymania przez Krzystka mieszkania komunalnego w Szczecinie. Było tylko kilka godzin, żeby im oddać. Posadziłem kilka osób przed komputerami i kazałem szukać. No i znaleźliśmy: sprawę umorzenia przez Ministerstwo Finansów długów pewnego działacza Samoobrony - wspominał Nitras.
"Efekt osiągnięty"
W listopadzie 2006 roku Nitras złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Lubińską. Była minister wytoczyła mu proces w trybie wyborczym, który Nitras przegrał. Gdy oskarżałem o to Lubińską, wiedziałem, że to nie ona podejmowała decyzję, i że potem będę pewnie musiał przepraszać. Ale efekt został osiągnięty - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Nitras.
Kazaniecki i Dobrzyński powołują się na przepis kodeksu karnego, w którym jest mowa o tym, że ten, kto zawiadamia organy ścigania o przestępstwie, wiedząc, że go nie popełniono, podlega karze pozbawienia wolności do dwóch lat. Dobrzyński poinformował dodatkowo prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przez Nitrasa przestępstwa pomówienia Lubińskiej.
"Nitras całkowicie się skompromitował"
Polityk, który bez skrępowania w rozmowie z dziennikarzem przyznaje się do tego, ze w walce politycznej nie waha się użyć kłamstwa, całkowicie się kompromituje - komentuje poseł PiS Joachim Brudziński.
Nitras odmówił serwisowi tvp.info komentarza w sprawie swojej wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej". Nie chciał też powiedzieć, czy wypowiedź dla gazety była autoryzowana. Teresa Lubińska powiedziała z kolei, że pomówienie przez posła Nitrasa przyniosło jej dużo szkód moralnych. Nitras oskarżył mnie o umorzenie długów działacza Samoobrony na spotkaniu, w którym uczestniczyło wielu moich studentów z Uniwersytetu Szczecińskiego. Mogło to podważyć ich zaufanie do mojej osoby - dodaje.
Leszek Dobrzyński zwrócił się też do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o rozwiązanie lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. To nie pierwsza afera w zachodniopomorskiej PO. Niedawno okazało się, że jeden z radnych, lekarz, miał wystawiać gangsterom lewe zwolnienia. Chluby PO nie przynoszą też poczynania innego radnego, znanego piłkarza Radosława Majdana, który miał wdać się w bójkę z funkcjonariuszami - mówi Dobrzyński.
Wiktor Ferfecki