Poseł PiS stanie przed komisją etyki. Za obraźliwy SMS
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński będzie musiał tłumaczyć się z wiadomości wysłanej dziennikarzowi tygodnika "Newsweek". Parlamentarzysta sam zamieścił w internecie treść mało kulturalnego SMS-a, w którym odmawiał wywiadu. Najpierw spotkał się z falą krytyki w sieci, a teraz wzywa go Komisja Etyki Poselskiej.
Tarczyński ma stawić się przed komisją 27 września - podał "Presserwis".
- Zgodnie z regulaminem Sejmu parlamentarzysta ma obowiązek odpowiedzieć na naszej pytania. Komisja stwierdziła, że sprawę trzeba wyjaśnić. Po wysłuchaniu Tarczyńskiego może zapaść decyzja o karze - powiedział w rozmowie z "Presserwisem" członek KEP poseł Nowoczesnej.
Jakiej kary może spodziewać się Tarczyński? KEP może udzielić mu upomnienia albo nagany.
"Ja z Wami nie rozmawiam! Won"
Dziennikarz "Newsweeka" Michał Krzymowski kilka tygodni temu przygotowywał artykuł na temat posła PiS i chciał z nim porozmawiać. "Dzien dobry, z tej strony Michal Krzymowski z Newsweeka. Pisze tekst na Pana temat. Czy mozemy się zdzwonic?” (pisownia oryginalna - przyp. red.) - napisał reporter. "Zadzwonic to się może Lis z Kingą Rusin. Ja z Wami nie rozmawiam! Won" - odpisał Tarczyński.
Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego na tym jednak nie poprzestał. Postanowił pochwalić się swoją odpowiedzą na Twitterze, licząc na poklask swoich wyborców. Tak też się stało, ale opinia publiczna i dziennikarze zwrócili uwagę przede wszystkim na słowa, których użył Tarczyński.
Do sprawy postanowił odnieść się ks. Maciej Czyż. - Kiedy #DrugaZmiana zaczęła mutować w #ChamskaZmiana panie pośle Najjaśniejszej RP? (pisownia oryginalna) - zapytał duchowny.
Po chwili zamieścił kolejny post, w którym pokazał, że Tarczyński zablokował go w serwisie.
Na to zareagował z kolei inny internauta i zapytał: - Czy może się ksiądz pomodlić o dar pokory i mądrości dla niego? Szkoda chłopaka, chyba odleciał za daleko.
Ks. Czyż nie pozostawił go bez odpowiedzi. - Modlę się za Polskę i za Polaków. On też jest w tym gronie - podkreślił.
Głos w sprawie zabrali też dziennikarz Wirtualnej Polski Marcin Makowski i Wojciech Wybranowski, reporter "Do Rzeczy". Obaj skrytykowali zachowanie posła PiS.
Dominik Tarczyński jest posłem bardzo aktywnym w internecie. W sierpniu opublikował zdjęcia swojej partnerki w bikini na wakacjach, a wcześniej zasłynął chociażby fotografią swojej stopy, zdjęciem w futrze z jenota czy wyzwaniem Lecha Wałęsy "na solo".
Źródła: "Newsweek", Twitter