Poseł PiS Radosław Fogiel: Znam część składu rządu
W poniedziałek po południu ma dojść do zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Temat listy osób, które zostaną powołane do tej misji, rozgrzewał niedzielne polityczne programy telewizyjne. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości sugerują, że wszystko jest już gotowe.
Prezydencki minister Wojciech Kolarski poinformował w niedzielę w TVP Info, że w poniedziałek o godzinie 16.30 dojdzie do zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Kolarski dodał, że premier będzie miał od tej chwili dwa tygodnie na uzyskanie większości w Sejmie.
Radosław Fogiel, gość programu Bogdana Rymanowskiego w Telewizji Polsat z pełnym przekonaniem powiedział, że jest w posiadaniu wiedzy, co do personaliów gabinetu. - Znam część składu rządu - zapewnił.
Jak każdy z członków Prawa i Sprawiedliwości, pytany o konkretne wybory premiera Morawieckiego i nazwiska osób, które przyjmą ministerialne teki, poseł Fogiel nabrał wody w usta. Sprawa składu rządu ma pozostać tajemnicą do ostatniej chwili, do poniedziałkowego popołudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopiero w tym dniu, po ujawnieniu składu nowego gabinetu, rozpocznie się przewidywany przez konstytucję, czternastodniowy termin na przedstawienie przez premiera Sejmowi programu działania rządu i wniosku o udzielenie wotum zaufania.
Tymczasem, jak ustaliła Wirtualna Polska, premier miał trwający weekend poświęcić na intensywne działania nad ratowaniem swojej misji. Podczas tajnych rozmów przekonywał kolejne osoby ze swojego otoczenia, by zgodziły się wejść do tego tymczasowego gabinetu.
Poseł PiS Radosław Fogiel: Znam część składu rządu
Nie miał wielkiego wyboru. Wbrew oficjalnemu przekazowi prawicy, los rządu Morawieckiego jest przesądzony, bo nie ma większości w Sejmie.
Nawet jeśli przedstawi w poniedziałek pełną listę nowych ministrów swojego gabinetu, nie uzyska w Sejmie wotum zaufania, co jest konieczne. Wtedy inicjatywę przejmie Sejm i wskaże, głosami 46 posłów, nowego kandydata na szefa Kancelarii Rady Ministrów, którym według zapowiedzi nowej większości będzie Donald Tusk.
Premier Morawiecki twierdzi, że celowo i świadomie nie zdradza listy nazwisk przyszłych szefów resortów. Chce kandydatów chronić przed - jak tłumaczy - "szantażami i zastraszaniem, na które poważyć mogą się jego polityczni przeciwnicy.
Poseł PiS Radosław Fogiel, przekonując, że zna niektóre z nazwisk, które pojawią się na premierowskiej liście, także podkreślał, że musi to zostać tajne. Inny gość "Śniadania Rymanowskiego" w Polsacie, szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek, komentował tylko, że w poniedziałek poznamy rząd "inny niż wszystkie". Ma się on składać z ekspertów, a nie politycznych działaczy.
- Jeśli pan premier przedstawi skład swojego rządu panu prezydentowi, to jutro o 16.30 dojdzie do powołania tego rządu w Pałacu Prezydenckim i to jest data w kalendarzu pana prezydenta przewidziana ewentualnie na tę okoliczność - powiedział z kolei w TVN24 zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP - Piotr Ćwik.