Poseł PiS o spięciu z Ukrainą. Straszy Kijów konsekwencjami
- Dobre od lat relacje polsko-ukraińskie przechodzą drobne turbulencje. (…) Nie możemy dopuścić do sytuacji, kiedy to Polska będzie ponosiła nadmierne obciążenia w związku z wojna w Ukrainie - mówił w programie "Tłit" WP poseł PiS Radosław Fogiel. Nawiązywał do napięć, do jakich na linii Warszawa-Kijów doszło po wypowiedzi prezydenckiego ministra Marcina Przydacza. Polityk odniósł się też do ostrych słów Andrieja Sybihy, zastępcy szefa prezydenta Ukrainy, które sprowokował Przydacz. - W relacjach partnerskich trzeba się traktować po partnersku. Ukraina musi sobie zdawać sprawę, że dużo trudniej jej będzie zyskiwać sympatię Zachodu, dużo trudniej będzie Polsce kontynuować wsparcie Ukrainy, jeżeli będzie dochodziło do tego typu scysji - ostrzegł Fogiel. Wskazał, że nie jest to scenariusz nierealny, ponieważ rośnie poparcie dla Konfederacji, która chce, by Polska, w odniesieniu do Ukrainy, działała jak Węgry Orbana. - Jest to ostatnia rzecz, jakiej bym sobie życzył - podsumował szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.