Poseł Mularczyk szuka Jerzego Stępnia na... YouTube
Nie udało się CBA. Pomogą internauci? Poseł Arkadiusz Mularczyk w klipie umieszczonym na YouTube apeluje o pomoc w odnalezieniu byłego szefa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia. Liczy, że internauci podadzą mu adres sędziego, któremu chce wręczyć pozew sądowy.
30.09.2008 | aktual.: 01.10.2008 04:19
Drodzy państwo mam wielką prośbę o pomoc. Ponieważ zamierzam podjąć działania prawne, zamierzam wytoczyć proces o ochronę dóbr osobistych byłemu prezesowi Trybunału Konstytucyjnemu, panu Jerzemu Stępniowi. Niestety, mam problem związany faktem ustalenia adresu i jego miejsca pobytu - apeluje w kanale pisTV na YouTube poseł Arkadiusz Mularczyk.
Poseł w internetowym wystąpieniu narzeka, że listy kierowane na adres Trybunału Konstytucyjnego są zwracane, bo prezes TK odmówił przekazania korespondencji Stępniowi do celów procesowych. I dlatego prosi internautów o pomoc.
To nie pierwsza próba znalezienia Jerzego Stępnia, którą podejmuje poseł Mularczyk. W zeszłym tygodniu próbował odnaleźć byłego sędziego przez Centralne Biuro Adresowe. Nie wygląda na to, żeby biuro działające przy MSWiA chciało mi pomóc - przyznaje Mularczyk. Stąd pomysł klipu w YouTube.
Proces, który poseł chce wytoczyć Jerzemu Stępniowi dotyczy wydarzeń z zeszłego roku. Podczas rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, dotyczącej ustawy lustracyjnej, Mularczyk jako przedstawiciel Sejmu zwrócił się o wyłączenie dwóch sędziów. Przewodniczący obradom Jerzy Stępień obu sędziów wyłączył, ale potem okazało się, że jeden z kwestionowanych sędziów został zarejestrowany w ewidencji już po wyborach w czerwcu 1989 roku, a drugi odmówił współpracy z SB. (mg,ap)
Jan Osiecki