PolskaPoseł chce się poddać karze za jazdę po alkoholu

Poseł chce się poddać karze za jazdę po alkoholu

Poseł Samoobrony Janusz Wójcik chce bez procesu poddać się karze za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Akt oskarżenia skierowany do stołecznego sądu wnosi by ukarano go za to 10 tys. zł grzywny i 2-letnim zakazem prowadzenia samochodów.

Akt oskarżenia wraz z uzgodnionym z prokuraturą wnioskiem o poddanie się karze trafił już do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe - powiedziała Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Jak dowiedziała się PAP w sądzie, nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy.

W styczniową noc 2006 r. 54-letniego obecnie Wójcika (b. trenera piłkarskiej reprezentacji Polski) zatrzymano w Warszawie, gdy jechał po torowisku tramwajowym. Funkcjonariusze Straży Miejskiej uniemożliwili mu jazdę i wezwali policję, by skontrolowała, czy poseł jest trzeźwy. Wójcik najpierw odmówił badania alkomatem; ostatecznie po trzech godzinach zgodził się na to. Pierwsze badanie wykazało 1,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugie - 1,30 promila.

Był to pierwszy przypadek zastosowania nowych wytycznych komendanta głównego policji, przewidujących, że jeśli osoba z immunitetem nie zgodzi się na badanie alkomatem, policjanci mogą ją zatrzymać i odwieźć na badania.

Wójcik przyznał, że na Balu Mistrzów Sportu wypił "zbyt dużą ilość szampana i wina". Poseł przeprosił wszystkich za to, co się stało. Klub Samoobrony ukarał go wówczas karą finansową - miał przez 7 miesięcy przekazywać 2 tys. zł na domy dziecka.

Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper mówił wtedy, że zachowanie Wójcika było "karygodne" i "naganne", zwłaszcza że - jak zauważył - jest on sportowcem i trenuje młodzież. Takim zachowaniem Wójcik traci autorytet wśród młodzieży i sam zdaje sobie z tego sprawę - podkreślił.

W sierpniu 2006 r. Wójcik sam zrzekł się immunitetu parlamentarnego w związku z wnioskiem Prokuratury Rejonowej Praga- Południe o uchylenie mu tego immunitetu. Bez tego prokuratura nie może postawić posłowi formalnego zarzutu i wnieść aktu oskarżenia do sądu.

Za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)