Pościg jak z filmu akcji. Uciekinier staranował policjantów

Do pościgu doszło na drodze między Bartoszycami a Rodnowem. Funkcjonariusze ruszyli za kierowcą osobówki po tym, jak nie zatrzymał się on do kontroli drogowej. W czasie ucieczki m.in. staranował jednego z policjantów, który wpadł na maskę auta, a także doprowadził do dachowania.

Ucieczka zakończyła się w rowie
Ucieczka zakończyła się w rowie
Źródło zdjęć: © Policja Warmińsko-Mazurska
oprac. ALW

Do zdarzenia doszło jeszcze w pierwszej połowie października. Funkcjonariusze zauważyli samochód osobowy, za którym unosiła się smuga gęstego dymu wydobywająca się z tłumika.

Policjanci ruszyli za kierowcą, dając mu sygnał do zatrzymania, ten jednak nie zamierzał zastosować się do poleceń, zamiast tego rozpoczął ucieczkę. Nie pomogły sygnały świetlne i dźwiękowe. Pościg trwał przez kilkanaście kilometrów, a kierowca fiata nie dał się wyprzedzić, jadąc środkiem drogi - przekazuje warmińsko-mazurska policja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

33-latek ruszył do ucieczki. Wjechał prosto na policjantów

W końcu na jednym ze skrzyżowań udało się go zatrzymać, jednak nie był to koniec policyjnej akcji. Gdy funkcjonariusze do niego dobiegli, ruszył prosto na nich, najeżdżając na jednego z nich. Ten wpadł na maskę fiata i w ten sposób przejechał kilkanaście metrów.

Jak podano w policyjnym komunikacie, policjant "pomimo ekstremalnych warunków, zdołał przyjrzeć się kierowcy i rozpoznał w nim 33-latka z Bartoszyc, który już w przeszłości był powodem wielu interwencji i odbywał karę pozbawienia wolności".

Po tym, jak kierowca przyspieszył, policjant spadł z auta, a 33-latek przejechał mu po nodze. Odjechał, jednak chwilę potem dachował pojazdem w rowie. Ucieczkę kontynuował pieszo.

Mężczyznę ostatecznie zatrzymano w Lidzbarku Warmińskim. Trafił do policyjnej celi w Bartoszycach. "Po zatrzymaniu usłyszał łącznie pięć zarzutów popełnienia przestępstwa, związanych też z jego wcześniejszymi działaniami: czynnej napaści na policjantów, spowodowania uszkodzenia ich ciała, niezatrzymania się do kontroli drogowej, uszkodzenia ciała nieletniego siostrzeńca (w innej sprawie), niealimentacji oraz krótkotrwałego użycia auta w 2023 roku" - podano w komunikacie.

W ubiegły czwartek Sąd Rejonowy w Bartoszycach tymczasowo aresztował 33-latka. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)