Porzucona wioska proroka Ilji i jego sekty. Pokazali tajemnicze miejsce na Podlasiu
Członkowie Urbex History, polskiej grupy eksploratorów i miłośników historii, wybrali się na Podlasie do osady Wierszalin proroka Ilji. To opuszczona wioska niedaleko Starej Grzybowszczyzny. To tutaj pod koniec XIX w. urodził się i wychował Eliasz Klimowicz, samozwańczy prorok, który założył kult na Podlasiu. Wszystko zaczęło się od snu, w którym boskim rozkazem Eliasz miał wybudować cerkiew. Lokalsi mocno zaczęli go w tym wspierać. Wokół Eliasza narosło wiele historii, z czasem okrzyknięto go cudotwórcą. Mieszkańcy mocno zaangażowali się w zbiórkę pieniędzy na budowlę. Cerkiew została wyświęcona w 1929 roku. Od tego momentu okolica szybko stała się celem pielgrzymek. Chorzy przyjeżdżali na Podlasie po uzdrowienie, z czasem stając się wyznawcami proroka. W latach 30. XX w. powstała osada Wierszalin, która miała być "Nowym Jeruzalem". Wybudowano tu Monoteistyczną Świątynię Świata, która miała być uniwersalna dla wszystkich religii. Wyznawcom proroka Ilji żyło się tu sielsko. Wszystko przerwała II wojna światowa i wkroczenie Armii Czerwonej. Wtedy Ilja zniknął. Ostatni mieszkańcy opuścili wioskę w latach 60. XX w. Z chaty proroka zrabowano wszystkie pamiątki. Po działalności sekty pozostały ruiny, które są atrakcją tego mistycznego miejsca. Opowiadają o nim członkowie grupy eksploratorów Urbex History, którzy odwiedzają zapomniane lub niedostępne dla wszystkich miejsca i obiekty o historycznym znaczeniu. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź kanały Urbex History w mediach społecznościowych.