Porywacze uwolnili dwóch zakładników egipskich
Porywacze uwolnili dwóch z sześciu
uprowadzonych w Iraku obywateli egipskich - potwierdził rzecznik kairskiej firmy Orascom, zatrudniającej porwanych.
Egipskie źródła zasugerowały jednocześnie, że w ciągu 24 godzin dojdzie do uwolnienia pozostałych zakładników.
Orascom nie ujawniła warunków, na jakich porywacze wypuścili w poniedziałek wieczorem zatrzymanych obywateli Egiptu, zatrudnionych przy rozbudowie sieci telefonii komórkowej w Bagdadzie i na zachodzie Iraku.
Do uprowadzenia Egipcjan i Irakijczyków nie przyznała się żadna organizacja.
W niedzielę kairski dziennik "Al-Ahram" sugerował, że Orascom zgodziła się na zapłacenie okupu za uwolnienie porwanych. "Al- Ahram" nie ujawnił sumy proponowanego rzekomo przez pracodawcę okupu, cytował jednak anonimowe "koła w Bagdadzie", które optymistycznie oceniły możliwość uwolnienia Egipcjan.
Zdaniem dziennika, w negocjacjach na temat losu porwanych biorą udział "szefowie plemion i znanych rodzin irackich".
Zarząd Orascom w Kairze nie skomentował informacji gazety.
Od obalenia Saddama Husajna w Iraku uprowadzono ponad 100 osób, 27 z nich zamordowano. Niepotwierdzone informacje o zapłaceniu okupu w zamian za zwolnienie cudzoziemców pojawiały się w mediach m.in. z okazji uwolnienia dwu porwanych w Iraku biznesmenów, obywateli Libanu.