ŚwiatPorywacze pozwolili uprowadzonemu zadzwonić do rodziny

Porywacze pozwolili uprowadzonemu zadzwonić do rodziny

Porywacze, którzy w Iraku uprowadzili
tureckiego kierowcę ciężarówki, pozwolili mu
przeprowadzić krótką rozmowę telefoniczną z rodziną w Turcji -
poinformowali bliscy uprowadzonego.

Przekazał on, że nie zostanie zwolniony, dopóki władze tureckie nie skontaktują się z porywaczami. Kierowca ciężarówki Bulent Yanik został uprowadzony na początku miesiąca w Iraku razem z innym kierowcą - Egipcjaninem Victorem Tawfiqiem Jergesem.

"Bulent zadzwonił po południu i powiedział, że czuje się dobrze, ale porywacze nie chcą go zwolnić, dopóki władze tureckie nie skontaktują się z nimi" - powiedział agencji AP jego szwagier Nizamettin Oran.

Oran natychmiast połączył się z MSZ, gdzie zapewniono go, że Turcja czyni wszystko, co w jej mocy, by uratować Yanika. Podczas weekendu zwolnionych zostało ośmiu Turków, porwanych w Iraku - informowali tureccy dyplomaci. Siedmiu zwolnionych pracowało w firmie budowlanej, ósmy był kierowcą ciężarówki i woził zaopatrzenie do Iraku.

Tymczasem dwaj inni robotnicy tureccy zaginęli w Iraku 1 czerwca - podała we wtorek agencja Anatolia. Pracowali oni dla tureckiej firmy budowlanej Kayteks. Tysiące Turków pracują w Iraku jako kierowcy lub robotnicy budowlani. Porywacze oskarżają ich, że pracują dla amerykańskiego okupanta.

Zbrojne ugrupowania irackie, walczące z siłami okupującymi Irak, porwały już dziesiątki cudzoziemców. Część zakładników odzyskała wolność, niektórzy zostali zabici.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)