Pięć milionów zł w walizce. Wywieźli i torturowali, by ją przejąć
Do kaliskiego sądu trafił akt oskarżenia w sprawie porwania Bartosza F. Bandyci wywieźli mężczyznę do lasu, bili i torturowali dotąd, aż wyjawił im, gdzie ukryta jest walizka z 5 milionami złotych. Zarzuty usłyszało 10 podejrzanych.
Sędzia Edyta Janiszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu, poinformowała Polską Agencję Prasową o wpłynięciu aktu oskarżenia dotyczącego sprawy porwania Bartosza F. oraz wymuszenia na nim wskazania miejsca, w którym ukryte było 5 milionów złotych. W tej sprawie postawiono zarzuty dziesięciu mężczyznom.
Podejrzani – jak powiedziała sędzia – będą odpowiadali za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wzięcia zakładnika, czynności rozbójniczych i podżegania do zabójstwa. Dziewięciu jest aresztowanych, jeden odpowiada z wolnej stopy.
Wywieźli do lasu i torturowali
Zdarzenie miało miejsce w lutym 2021 roku w Ostrzeszowie, w województwie wielkopolskim. Bartosz F. został uprowadzony, gdy opuszczał swój dom. Porywacze pokazali mu odznaki, które wyglądały jak policyjne, oraz przedmioty przypominające broń. Zmusili go do wejścia do samochodu i wywieźli do lasu. Tam związali go, bili i grozili śmiercią. Żądali, by wskazał miejsce ukrycia pieniędzy należące do jego kolegi, adwokata z Ostrowa Wielkopolskiego, Michała D., który w tym czasie przebywał w areszcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po trzech godzinach tortur, Bartosz F. podał informacje o lokalizacji ukrytych pieniędzy. Zostawiwszy go w lesie, porywacze udali się na posesję rodziców adwokata w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie odnaleźli walizkę z 5 milionami złotych.
Adwokat Michał D. później zeznał śledczym, że pieniądze te były depozytem, który przyjął w ramach wykonywania swojego zawodu.
Bartosz F., porzucony przez porywaczy, dotarł przez pola do sklepu pod Ostrzeszowem, skąd skontaktował się z rodziną i zgłosił sprawę na policję.
Początkowo sprawą zajmowali się policjanci z Ostrzeszowa, ale ostatecznie przekazali ją do Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Mundurowi odnaleźli porzucony samochód, który został użyty do porwania. Wnętrze pojazdu zostało spryskane środkiem gaśniczym w celu zatarcia śladów.
W sprawie jest 10 oskarżonych
Pierwsze aresztowania w tej sprawie miały miejsce w styczniu 2022 roku. Łącznie zatrzymano 10 osób, mieszkańców Leszna, Bydgoszczy, Ostrzeszowa, Kobylej Góry i Ostrowa Wielkopolskiego. Większość z nich była wcześniej karana. Według śledczych, na czele grupy stali Rafał D. i Michał M.
Sędzia Edyta Janiszewska poinformowała, że Sąd Okręgowy w Kaliszu nie ustalił jeszcze terminu pierwszej rozprawy, ale podjął decyzję o przedłużeniu aresztu dla podejrzanych o kolejne trzy miesiące.
Prawnik-przestępca
W tle tej sprawy porwania znajduje się druga sprawa z udziałem adwokata Michała D., która została wyłączona do odrębnego postępowania. Prawnikowi postawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Grupa ta miała się zajmować obrotem lekami psychotropowymi zawierającymi pseudoefedrynę. Recepty na zakup tych leków miały być realizowane w aptekach, a następnie przetwarzane medykamenty miały być wykorzystywane do produkcji narkotyków.
W trakcie śledztwa w tej sprawie, w mieszkaniu Michała D. znaleziono trzy walizki zawierające ponad 13 milionów złotych. Czwartą walizką była ta, którą odebrali porywacze.
Czytaj także:
Źródło: PAP