Poruszające wystąpienie Wandy Traczyk-Stawskiej. Jest reakcja PiS
Uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska przemawiała w niedzielę podczas prounijnego protestu na placu Zamkowym w Warszawie. W pewnym momencie kontrmanifestanci próbowali zagłuszyć jej wystąpienie. Weteranka nie pozostała wobec tego obojętna. - Milcz, głupi chłopie. Milcz, milcz, milcz, chamie skończony - zwróciła się do Roberta Bąkiewicza. Wystąpienie Traczyk-Stawskiej komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Jestem w stanie zrozumieć emocje, na pewno nie jest to sytuacja komfortowa, kiedy ktoś zagłusza czyjeś wystąpienie. Z uwagi na siwą głowę pani Traczyk-Stawskiej, na jej przeszłość, historię, biografię, pewnie wolno jej używać słów, których politykom by nie wypadało - mówił Fogiel. - Z jednej strony mamy narodowców, którzy z PiS nic specjalnie wspólnego nie mają, z drugiej strony mamy panią Wandę Traczyk-Stawską - godną szacunku weterankę Powstania Warszawskiego, która również obraziłaby się, gdyby twierdzić, że ma coś wspólnego z PiS, biorąc pod uwagę jej liczne publiczne wystąpienia w kwestiach politycznych. Nie jest to więc sprawa PiS - podkreślił wicerzecznik PiS.