Poruszające słowa rodziców Magdaleny Żuk. "Gdybym wiedział, że leci do Egiptu nigdy bym jej nie puścił"
Na portalu Patriot24 ukazał się wywiad z rodzicami Magdaleny Żuk, która zmarła w Egipcie. - Nie wiedziałem, gdzie córka leci. Gdybym to wiedział, nigdy nie puściłbym jej tam - mówi ojciec dziewczyny.
Do rozmowy rodziców tragicznie zmarłej 27-latki namówił właściciel biura detektywistycznego Krzysztof Rutkowski. Rodzice wspominają, że ostatni raz ich córka była w domu w Bogatyni (woj. dolnośląskie) na święta wielkanocne.
- Była bardzo szczęśliwa, była zadowolona. Ja też jako matka byłam szczęśliwa. Ona tryskała szczęściem, ona była taka zakochana. To od niej biło - mówi matka zmarłej. - Myśmy go widzieli raptem trzy razy. Przemiły człowiek - dodała.
Mówi, że z tego co powiedziała jej Magdalena Żuk planowała ślub ze swoim chłopakiem Markusem. Matka zmarłej wspomina także, że córka planowała zrobić mu prezent - niespodziewany wyjazd. Nie mówiła jednak dokąd chce polecieć.
- Nasza najmłodsza córka Małgosia pokazała nam filmik jak nasze dziecko leży na podłodze jak zwierzątko w białym szlafroku - powiedziała mama Magdaleny Żuk.
Kobieta ma żal do innych uczestników turnusu, że nie pomogli jej córce. - Ona pojechała wypocząć, dużo pracowała, chciała po prostu wypocząć. Nie pojechała sama, gdzie byli ludzie, którzy z nią pojechali, przecież to też byli Polacy, jestem w szoku, że nikt nie zareagował, że nikt jej nie pomógł. A tu faktycznie, wyszło jakby ona naprawdę była tam sama, sama w tym złym kraju, w tym kraju, który tak bardzo ją skrzywdził - mówi mama Magdy. - Ona pojechała wypocząć, a nie po żeby ją w trumnie przywozić - dodała płacząc mama 27-latki.
Rodzice Magdaleny nie ukrywają swoich pretensji do służb konsularnych. - Do nas nikt nie dzwonił. Mąż wydzwaniał do ambasady. Pytano go tylko o ubezpieczyciela. Wszyscy nas potraktowali jak śmieci. Więcej informacji uzyskiwaliśmy tylko dzięki córkom. Myśmy tylko prosili by sprowadzili naszą córkę - powiedziała łamiącym się głosem matka.
- Nie wiedziałem, że córka leci do Egiptu. Gdybym to wiedział, nigdy nie puściłbym jej tam. Ani samej, ani z kimkolwiek. Ale to miała być tajemnica, nikt nic nie wiedział. Ja byłem w szoku - podkreśla ojciec dziewczyny.
Mężczyzna pokazuje zdjęcie zmarłej. Mówi, że była piękną, słowiańską dziewczyną. - A oni ją zniszczyli - zarzuca.
Zagadkowa śmierć
Magdalena Żuk zmarła w szpitalu w egipskim kurorcie Hurghada w minioną niedzielę. Dziewczyna miała wyskoczyć z okna szpitalnego.
Do kurortu polecia sama. W internecie na facebookowym profilu Bogatynia24.tv pojawiło się nagranie, na którym dziewczyna nie chce odpowiadać na pytania swojego chłopaka Markusa. Odpowiada: "Oni tutaj mają różne sztuczki, zabierz mnie stąd, proszę", "Nie wrócę stąd", "Nie mogę mówić, przepraszam", "To nic nie da".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Sprawą śmierci zajął się Rutkowski. Twierdzi on, że wersja samobójstwa jest coraz mniej prawdopodobna. W Egipcie jego pracownicy szukają odpowiedzi jak zmarła Magdalena Żuk.
Źródło: Patriot24.net