Trwa ładowanie...
dcvbnip
Poruszająca historia 75-latki. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk interweniuje

Poruszająca historia 75-latki. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk interweniuje

Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk opisała w programie "Tłit" poruszającą historię 75-letniej, samotnej, utrzymującej się z renty po mężu kobiety, która zadzwoniła do niej, błagając o interwencję. Kobieta wyszła pewnego dnia do lekarza z mieszkania, które wynajmuje od 12 lat, a kiedy wróciła, okazało się, że nie może do niego wejść, ponieważ włamała się do niego właścicielka. Kobieta została wyrzucona na bruk. Obecnie przebywa w ośrodku interwencyjnym, spędziła pierwszą noc w noclegowni dla bezdomnych kobiet. To o tyle niebezpieczne, że kobieta - mimo podeszłego wieku - wciąż nie została zaszczepiona na koronawirusa.

Starsza kobieta zadzwoniła do sejmRozwiń

Transkrypcja:

Starsza kobieta zadzwoniła do sejmu, pani się z nią skontaktowała, spotkała się z nią i to jest historia, która naprawdę mrozi krew w żyłach albo doprowadza do szewskiej pasji, bo sam byłem bardzo zdenerwowany, kiedy przeczytałam. Proszę o tym opowiedzieć. Już opowiadam. Tak, rzeczywiście. W środę podczas posiedzenia sejmu do naszego klubu zadzwonił telefon, zadzwoniła pani prosząc o kontakt ze mną i błagając o interwencję, ponieważ 75-letnia, samotna, utrzymująca się z renty po mężu kobieta wyszła pewnego dnia, w środę właśnie do lekarza na umówioną wizytę z mieszkania, które wynajmuje, w którym mieszka od 12 lat. Wyszła do tego lekarza, tak jak stała, z torebką, z niewielką ilością pieniędzy przy sobie i kiedy wróciła od tego lekarza, to okazało się, że nie ma już dokąd wrócić. Nie może wejść do swojego mieszkania, ponieważ do tego mieszkania włamała się właścicielka wspierana przez panów z takiej firmy, jednej z firm, które zajmują się odpłatnym czyszczeniem mieszkań z niechcianych lokatorów i pani, ta 75-latka, do tego mieszkania już wejść nie mogła. Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, stwierdziła, że skoro właścicielka przebywa w tym lokalu, to oni nic zrobić zrobić nie mogą. W tej chwili od razu w środę pojawiłyśmy się tam razem z posłanką Kotulą, spotkałyśmy się z tą wyrzuconą na bruk panią. Zorganizowałyśmy dla niej wsparcie prawne, pomogliśmy jej pojechać na komendę, złożyć zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa. Bo przypominam, jesteśmy w sytuacji pandemii, w sytuacji, w której nawet legalne eksmisje, to znaczy takie, przy których jest nakaz sądowy, nakaz eksmisji, są wstrzymywane, nie mogą być przeprowadzane. A tutaj mamy do czynienia z sytuacją, w której nawet takiego nakazu nie ma, ponieważ właścicielka nigdy o eksmisję nie wystąpiła. Postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce, zatrudnić osiłki z firmy eXmiter i poradzić sobie na własną rękę. W tej chwili ta sytuacja jest daleka jeszcze od zakończenia. Pani przebywa w ośrodku interwencyjnym. Spędziła pierwszą noc w noclegowni dla bezdomnych kobiet. To jest sytuacja bardzo niebezpieczna, ponieważ ta pani pomimo wieku swojego podeszłego cały czas czeka na szczepienie. Nie jest jeszcze zaszczepiona, czeka na SMS-a z podanym terminem. Przebywanie jej w takim ośrodku, gdzie jest wiele osób, stwarza po prostu poważne ryzyko dla jej zdrowia, a to zdrowiej nie jest najmocniejsze. Dlatego interweniowałam już u prezydenta Rafała Trzaskowskiego, żeby indywidualnie objął tą sprawę swoim nadzorem tak, żeby przyspieszyć przyznanie pani i czy to lokalu komunalnego, czy chociażby lokalu tymczasowego tak, że po prostu miała się gdzie podziać. Więc to jest sprawa, tak jak mówię, rozwojowa. Ja prosto po naszej rozmowie jadę na kolejne spotkanie z tą panią, pomogę jej pojechać na umówioną wizytę lekarską. Ponieważ tak jak powiedziałam, pani jest słabego zdrowia. No i mam nadzieję, że władze gminy, znaczy dzielnicy oraz miasta zainteresują się tą sprawą na tyle, żeby przyspieszyć proces przyznania tego lokalu pani Teresie. Ale dlaczego ja tutaj nawiązuję do posłanki Pawłowskiej. Bo jeżeli ona mówi, że brakuje jej czy brakowało jej w naszym klubie wrażliwości społecznej i kontaktu ze zwykłym człowiekiem, to w zasadzie mogłabym powiedzieć, że jeżeli jej tego kontaktu brakowało, to wystarczyło się wziąć do roboty.
dcvbnip
dcvbnip
Więcej tematów