Porozumienie ws. lokalizacji pomnika smoleńskiego. Ratusz wybrał miejsce
- Warszawski ratusz proponuje miejsce na pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Monument miałby stanąć na rogu ulic Trębackiej i Focha - poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz. Podkreśliła, że lokalizację konsultowano z częścią rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Byli to przede wszystkim sygnatariusze listu do prezydenta Bronisława Komorowskiego z października ubiegłego roku.
24.02.2015 | aktual.: 24.02.2015 16:13
Prezydent stolicy poinformowała o tym po spotkaniu z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego i części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Skwer, na którym ma powstać pomnik, znajduje się w pobliżu Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, Teatru Narodowego, Krakowskiego Przedmieścia i Pałacu Prezydenckiego.
Prezydent Warszawy podkreśliła, że zgodę musi wydać jeszcze Rada Miasta. To, jak będzie wyglądał pomnik zależy od wyników konkursu, który zostanie ogłoszony.
Gdzie stanie pomnik smoleński? Różne propozycje
- Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej stanie najprawdopodobniej w okolicy placu Piłsudskiego w Warszawie - mówiła wcześniej na antenie radiowej Jedynki prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Takie były wstępne ustalenia, które przyjęto po konsultacjach z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Podkreśliła, że miejsce, proponowane przez miasto, "wydaje się najlepsze dla wszystkich".
Jednak takiej lokalizacji przeciwny jest lider PiS Jarosław Kaczyński. - Jedyne właściwe miejsce pomnika smoleńskiego jest na Krakowskim Przedmieściu - powiedział prezes PiS. - Tam gromadzili się po tragedii smoleńskiej Polacy i sądzę, że to właśnie powinno być także poprzez ten pomnik upamiętnione - dodał. W jego ocenie pomnik powinien być "okazały", "wyeksponowany", ale jednocześnie "wpisujący się w architekturę Krakowskiego Przedmieścia". Według Kaczyńskiego powinien stanąć koło Pałacu Prezydenckiego.
W październiku 2014 roku do Kancelarii Prezydenta wpłynął list części rodzin w sprawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Zależało im, by znaleźć takie miejsce i taką formę upamiętnienia w centrum stolicy, gdzie wszyscy będą mogli spokojnie wspomnieć najbliższych.
10 kwietnia minie pięć lat od katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
Zobacz także - Kaczyński: nie dostałem zaproszenia na spotkanie ws. pomnika