Poprosili Kaczmarka, by wycofał się z kandydowania?
Janusz Kaczmarek zamierza wycofać swoje nazwisko z wniosku o
konstruktywne wotum nieufności wobec rządu, złożonego przez LPR i
Samoobronę - donosi "Wprost".
Skoro nie znajdzie się większość dla tego wniosku, to po co w ogóle go głosować? - zastanawia się jeden z bliskich współpracowników Andrzeja Leppera.
Prawo mówi, że wnioskodawcy, czyli Samoobrona i LPR, nie mogą same wycofać swojego wniosku. Jedyny sposób to wycofanie się samego kandydata na premiera. Sądzę, że Kaczmarek zdecyduje się na ten krok - potwierdza w rozmowie z "Wprost" wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk.
Podtrzymując swoją kandydaturę, były szef MSWiA pozbawiłby opozycję jednego z ważniejszych sposobów doprowadzenia do wcześniejszych wyborów. Regulamin Sejmu mówi bowiem, że odrzucenie przez posłów wniosku o konstruktywne wotum nieufności blokuje możliwość złożenia kolejnego przez najbliższe pół roku.