Poprawki PO do budżetu miały wywołać zamieszanie medialne
Posłanka PiS Aleksandra Natalli-Świat uważa, że uchwalony budżet jest dobry, a poprawki zgłaszane przez PO były sporządzone głównie po to, by wywołać zamieszanie medialne.
16.12.2006 | aktual.: 16.12.2006 14:04
Szefowa sejmowej komisji finansów wyjaśnia, że zaproponowane oszczędności na pakiet startowy dla młodych ludzi zostałyby dokonane kosztem innych bardzo ważnych instytucji. Posłanka Natalli-Świat wymienia między innymi Najwyższą Izbę Kontroli, Państwową Inspekcję Pracy czy Ministerstwo Transportu. Dodaje, że w myśl propozycji Platformy te podmioty zostałyby poszkodowane i nie miałyby funduszy niezbędnych do normalnego funkcjonowania.
Szefowa sejmowej komisji finansów uważa, że pomysły PO były nieprzemyślane i apeluje, aby w przyszłości były bardziej rzetelnie opracowywane.
Odrzucony wniosek Platformy Obywatelskiej dotyczył cięć w administracji. Wygospodarowane w ten sposób pieniądze - miliard 200 milionów złotych - PO chciała przeznaczyć na tak zwany pakiet startowy, który miał pomóc młodym ludziom w otwieraniu działalności gospodarczej. Chodziło o ulgi podatkowe i zmniejszanie kosztów pracy.
Natomiast niemal jednogłośnie Sejm zgodził się na przeznaczenie stu milionów złotych w przyszłorocznym budżecie na jednorazowe świadczenie dla emerytów. Tymczasem nie istnieje na razie nawet projekt ustawy, który regulowałby kwestię wykorzystania "senioralnego".
Aleksandra Natalli-Świat pytana, jak te pieniądze zostaną rozdysponowane, powiedziała, że fundusze w ramach prac Senatu zostaną zapewne przekształcone w formę rezerwy celowej. Wyjaśniła, że umożliwi to zachowanie większej elastyczności i pozwoli wykorzystać te pieniądze w momencie, gdy ich przeznaczenie zostanie już dokładnie określone przez ustawodawcę.