Polska"Poparcie Cimoszewicza dla Komorowskiego nie dziwi"

"Poparcie Cimoszewicza dla Komorowskiego nie dziwi"

Kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski powiedział we Wrocławiu, że nie dziwi go poparcie udzielone przez Włodzimierza Cimoszewicza kandydatowi PO. - Oburzam się jednak, gdy mówi, że wszystko powinno się rozstrzygnąć w pierwszej turze - dodał. Olechowski podkreślił, że Cimoszewicz już od dłuższego czasu deklarował, że poprze tego kandydata, który ma największe szanse powstrzymać Jarosława Kaczyńskiego, dlatego decyzja - o poparciu Bronisława Komorowskiego - go nie dziwi.

"Poparcie Cimoszewicza dla Komorowskiego nie dziwi"
Źródło zdjęć: © WP.PL

15.06.2010 | aktual.: 15.06.2010 17:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- O wiele bardziej zaskakujące jest, że politycy tej klasy co Cimoszewicz wzywają Polaków, żeby rozstrzygnęli wybory w pierwszej turze - dodał. W opinii niezależnego kandydata wybory, które odbywają się w dwóch turach, służą debacie demokratycznej, ponieważ w pierwszej turze wyborca może wskazać program, który jest mu najbliższy, a to w istotny sposób wpływa potem na polityków, którzy w drugiej turze chcą zdobyć brakujące im głosy.

- Jeśli w pierwszej turze daje się zwycięstwo jednemu z kandydatów, to wtedy pojawia się sygnał, że ufa mu się niemal bezgranicznie. Nie radziłbym ufać bezgranicznie żadnemu z dwóch głównych kandydatów i nie chciałbym, żeby Komorowski lub Kaczyński zwyciężyli w pierwszej turze, bo żaden z nich nie jest dla mnie jednoznacznie tą "jasną stroną mocy" - mówił.

Olechowski przebywał we Wrocławiu, gdzie zwiedził fabrykę 3M i spotkał się z jej pracownikami. Przypomniał, że walczy o to, aby w Polsce było więcej niezależności, "bo tylko ludzie niezależni będą się skupiali na interesie państwa, a nie na interesie partii politycznych". - Politycy muszą się też skoncentrować na sprawach gospodarczych, bo następne 10 lat może być dla Polaków okresem skoku materialnego. Później nasze społeczeństwo zacznie się starzeć i ta szansa drugi raz się nie powtórzy - tłumaczył. Po zakończeniu pobytu we Wrocławiu Olechowski udał się na Śląsk.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (31)