Tajemnicza śmierć w Egipcie. Wysłano notę ponaglającą ws. Żuk

Prokurator Tomasz Czułowski w rozmowie z Onetem wyjaśnił, że dokumenty, które dotychczas otrzymano od egipskich władz, nie zawierają pełnej gamy informacji, o które wnioskowała polska prokuratura. W związku z tym, polskie organy ścigania zwróciły się do Egiptu z prośbą o przesłuchanie biegłych, którzy przeprowadzali badania toksykologiczne. W ostatnim czasie wysłano notę ponaglającą w tej sprawie.

Czułowski dodał również, że niedawno podjęto decyzję o skierowaniu do organów Arabskiej Republiki Egiptu wniosku o pomoc prawną, która miałaby polegać na przesłuchaniu kolejnej osoby, która twierdzi, że posiada wiedzę na temat okoliczności objętych postępowaniem.

Prokurator zaznaczył, że wcześniej do prokuratury napływały już informacje od różnych osób, które utrzymywały, że znają szczegóły związane ze śmiercią Magdy Żuk. Po przeprowadzeniu weryfikacji okazało się jednak, że były to fałszywe tropy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prokurator Czułowski twierdzi, że na podstawie zgromadzonego do tej pory materiału dowodowego, można stwierdzić, że przyczyną zgonu pani Magdaleny Ż. był upadek z wysokości. Nie ma również podstaw do przypuszczeń, że zmarła padła wcześniej ofiarą przemocy.

Magdalena Żuk zmarła 30 kwietnia 2017 roku podczas wakacji w Egipcie. Mimo upływu lat, nie udało się do tej pory wyjaśnić okoliczności jej śmierci. Na przeszkodzie stanęła skomplikowana współpraca między Polską a Egiptem. Magdalena Żuk podczas pobytu w Egipcie zaczęła wykazywać niepokojące zachowanie, które z czasem przerodziło się w załamanie nerwowe. Trafiła do szpitala, skąd miała wyskoczyć przez okno. Jej rodzina nie wierzy, że śmierć Magdaleny była samobójstwem lub wynikiem nieszczęśliwego wypadku.

Czytaj także:

Co się dzieje z Kaczyńskim? "Jakby tracił kontrolę nad samym sobą"

Kto zastąpi abp. Gądeckiego? Jest dwóch mocnych kandydatów

Źródło: Onet