Ponad połowa Polaków chce wyborów jeszcze w tym roku
52% Polaków chce, by wybory do parlamentu odbyły się jeszcze w tym roku. 12% badanych uważa, że parlament powinien pracować do końca swojej kadencji, a wybory powinny się odbyć jesienią 2005 roku - wynika z badań CBOS.
28.06.2004 | aktual.: 28.06.2004 15:35
Grupę Polaków opowiadających się za wyborami jeszcze w tym roku stanowi: 22% zdecydowanych, by wybory do parlamentu odbyły się najszybciej jak to jest możliwe, czyli np. 8 sierpnia 2004 roku; 20% opowiadających się za wyborami szybkimi, ale po wakacjach, np. we wrześniu; i 10% zdecydowanych, by wybory odbyły się późną jesienią, po uchwaleniu najpilniejszych ustaw, w tym ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia.
Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej ma zastąpić uchyloną w większości przez Trybunał Konstytucyjny w styczniu br. ustawę o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ). Powinna zacząć obowiązywać najpóźniej wczesną jesienią tego roku, żeby dać czas placówkom medycznym i NFZ na zawarcie umów na 2005 rok. Wobec tego prace sejmowe nad ustawą muszą się zakończyć w sierpniu, żeby na przełomie sierpnia i września mogła trafić do podpisu prezydenta.
Zdaniem 8% ankietowanych, wybory powinny się odbyć w przyszłym roku - zimą lub wiosną 2005 roku, tak by to nowo wybrany rząd uchwalił budżet na następny rok. Gdy dodamy do tego 12% przekonanych, że wybory powinny się odbyć przyszłoroczną jesienią, oznaczać to będzie, że w sumie co piąty Polak (20%) opowiada się za wyborami dopiero w przyszłym roku.
17% osób badanych przez CBOS deklaruje, że sprawa terminu wyborów jest im obojętna. Nie ma na ten temat swojego zdania 12%ankietowanych.
Badanie odbyło się w dniach 18-21 czerwca 2004, a więc na kilka dni przed sejmowym głosowaniem nad poparciem dla premiera Marka Belki, które odbyło się 24 czerwca. Zgodnie z porozumieniem zawartym z SdPl, premier tuż po złożeniu projektu budżetu na rok 2005 podda się jeszcze raz parlamentarnej weryfikacji i ponownie poprosi o wotum zaufania. W badaniu udział wzięła licząca 961 osób, dobrana losowo, reprezentatywna grupa dorosłych Polaków.