Wielka operacja na Atlantyku. Zatrzymali jacht pod polską banderą

Francuska prefektura morska na Atlantyku przekazała informację o przejęciu na jachcie płynącym pod polską banderą w Zatoce Biskajskiej aż 406 kilogramów kokainy. Operacja, która miała miejsce w nocy z czwartku na piątek, została przeprowadzona za zgodą polskich władz.

Zdjęcie udostępnione przez francuską prefekturę morską na Atlantyku
Zdjęcie udostępnione przez francuską prefekturę morską na Atlantyku
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Sara Bounaoui

W oficjalnym komunikacie prefektury podano, że celnicy zarekwirowali narkotyki podczas nocnej operacji. Na pokładzie jachtu znajdowały się dwie osoby, których narodowość jest obecnie weryfikowana.

W momencie zauważenia przez celników załoga próbowała zniszczyć dowody, podpalając jednostkę i próbując zatopić ją wraz z ładunkiem.

Kokaina, ukryta w 19 pakunkach, została zabezpieczona przez Biuro ds. Zwalczania Narkotyków (OFAST). Z informacji zawartych w komunikacie wynika, że jacht, na którym znaleziono narkotyki, płynął z rejonu Karaibów i miał na celu dotarcie do Europy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zginął wychodząc z autobusu w Białymstoku. "Był sprawnym człowiekiem, chciał żyć"

Służby badają szczegóły sprawy

Cała operacja odbyła się za zgodą polskich władz, co podkreślono w oficjalnym komunikacie.

Wszystkie szczegóły związane z tym incydentem są obecnie badane i analizowane przez odpowiednie służby.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (154)