Ponad 200 tysięcy złotych. Tyle zarobił pan Jacek, asystent Jarosława Kaczyńskiego
Asystent prezesa Jarosława Kaczyńskiego i jego osobisty kierowca Jacek Cieślikowski zarobił w ubiegłym roku ponad 200 tysięcy złotych. Poza pracą na Nowogrodzkiej, gdzie formalnie jest "kierownikiem działu transportu", zasiada również w warszawskiej radzie miasta jako działacz PiS-u.
Jak wynika z oświadczenia majątkowego za 2022 rok, Cieślikowski zgromadził 355,8 tys. zł oszczędności. Może się też pochwalić pokaźnym majątkiem. Jest współwłaścicielem 1/2 domu o powierzchni 243,1 metrów kwadratowych wartego 550 tys. zł oraz innych dwóch domów (w 1/4) o łącznej wartości 450 tys. zł.
Jest także współwłaścicielem gruntów rolnych wycenianych na 400 tys. zł oraz działek wartych 1 mln 250 tys. zł. Jacek Cieślikowski ma także samochód marki Hyundai Elantra z 2017 roku i jest współwłaścicielem Forda S-Max z 2010 roku.
W 2022 roku zarobił łącznie prawie 207 tysięcy złotych, co daje ok. 18 tys. zł brutto. Z tytułu dwóch umów o pracę dostał 135,3 tys. zł. Za dwie umowy zlecenie otrzymał 40,2 tys. zł. Z kolei za pracę w radzie Warszawy - 31,2 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, kilka lat temu Cieślikowski przedstawiał się jako "asystent prezesa partii ds. koordynacji struktur w terenie oraz główny specjalista ds. floty i logistyki". Z biegiem lat awansował jednak z głównego specjalisty na kierownika działu transportu, ale nadal wpisuje w oświadczeniu majątkowym funkcję asystenta prezesa partii - Jarosława Kaczyńskiego.
Mało aktywny w warszawskiej radzie miasta
Według biogramu na stronie internetowej rady Warszawy, współpraca między nimi rozpoczęła się pod koniec lat 90. W radzie zasiada od 2006 roku, a w ostatnich wyborach samorządowych Cieślikowski po raz kolejny zdobył mandat. Polityk uzyskał ponad 11 tys. głosów. Wcześniej Cieślikowski pracował w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, też jako asystent polityczny Jarosława Kaczyńskiego. Na co dzień często woził prezesa, przez co przylgnęło do niego miano kierowcy obecnego wicepremiera.
W 2014 roku Cieślikowski wszedł do zarządu Srebrnej. W ubiegłym roku zarobił we władzach spółki 18 tys. zł. Z kolei w spółce Geranium, w której jest prezesem otrzymał 22,1 tys. zł.
Asystent prezesa PiS-u nie jest zbyt aktywny w warszawskiej radzie miasta. Ostatnia interpelacja autorstwa radnego jest datowana na 9 lutego tego roku.
Zainteresowanie mediów Cieślikowski ściągnął na siebie po opublikowaniu "taśm Kaczyńskiego", na których prezes PiS negocjuje z austriackim biznesmenem, który na rzecz Srebrnej przygotowywał budowę dwóch bliźniaczych wieżowców na działce należącej do spółki. Na nagraniach ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą" jego osoba wymieniana jest kilkukrotnie w kontekście działalności spółki.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski
