Pompeje odsłaniają erotyczną przeszłość
Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.
27.10.2006 | aktual.: 27.10.2006 22:59
Zobacz galerię:
Erotyczna przeszłość Pompei
W budynku, który ma 2000 lat, można obejrzeć erotyczne freski. Teraz, po zakończeniu kosztownych prac konserwatorskich, turyści podziwiają je w pełnej okazałości.
Lupanar (od łacińskiego określenia "lupa" oznaczającego "prostytutka") jest aktualnie jedną z największych atrakcji Pompei. Miasto zostało zalane lawą z Wezuwiusza w 79 r. n.e.
W tamtych czasach prostytucja nie była zakazana. Większość prostytutek była niewolnicami i pochodziła z Grecji. Według archeologów, cena, jaką pobierały za usługę przedstawicielki najstarszego zawodu na świecie była równorzędna ośmiu kieliszkom wina.
Miejsce przyciąga dużo turystów- powiedział dziennikarz BBC David Willey. Natomiast jeden z przewodników stwierdził, że "niewiele jest tam do zobaczenia, ale dużo rzeczy można sobie wyobrazić".