Pomorze. Sześciomiesięczne niemowlę w szpitalu. Rodzice trafili do aresztu
Do szpitala w Malborku rodzice przywieźli sześciomiesięczną córkę. Twierdzili, że dziecko upadło na podłogę. Lekarz orzekł, że mogła zostać pobita. Matka i ojciec dziewczynki trafili do aresztu.
Sześciomiesięczne dziecko trafiło do szpitala w Malborku w piątek - informuje Radio Gdańsk. Miała rozbitą głowę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mieli tłumaczyć jej obrażenia upadkiem na podłogę.
Lekarz stwierdził jednak, że ślady wskazują na to, iż dziewczynka została pobita. Zawiadomił policję.
Z Malborka niemowlę z poważnym urazem głowy, ale w stanie stabilnym zostało przetransportowane na Oddział Chirurgii Dziecięcej Szpitala Miejskiego w Elblągu - podaje portal dziennikbaltycki.pl.
- Decyzją prokuratora w tej sprawie zatrzymani zostali rodzice dziecka: w piątek wieczorem matka, a w sobotę rano ojciec - powiedziała portalowi podkom. Katarzyna Marczyk z Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Nie chciała jednak udzielać więcej informacji, zasłaniając się tajemnicą śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Malborku.
W niedzielę trwały przesłuchania pary. 38-letni ojciec dziecka - usłyszał zarzut spowodowanie obrażeń ciała u niemowlęcia. 32-letniej matce zarzucono znęcania się nad dzieckiem i spowodowania obrażeń ciała, oraz narażenie jej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Prokuratura złożyła już w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie małżeństwa.
Oboje małżonkowie usłyszeli w niedzielę również zarzut znęcania się nad trójką starszych dzieci, które zostały im odebrane wiosną tego roku. Postępowanie w tej sprawie prowadzone było od maja.
Przypomnijmy, że podobna historia wydarzyła się w Malborku w lutym br. Chodzi o małą Luizę, która 11 dni walczyła o życie w szpitalu. Według prokuratury rodzice pobili ją, bo chcieli zabić. Oskarżeni nie przyznają się do winy. W Sądzie Okręgowym w Gdańsku trwa ich proces.
