Szokujące dane. Miliony pocisków trafiają do Rosji

Szin Won Sik, minister obrony Korei Południowej, wyjawił, że z Korei Północnej do Rosji wysłano około 5,2 miliona pocisków artyleryjskich. Te pociski, jak zasugerował, mają być wykorzystane w inwazji na Ukrainę. Szin podkreślił, że to jest dopiero początek zacieśniania stosunków między tymi dwoma krajami.

Południe ujawnia dane. Tak Kim "handluje" z Putinem
Południe ujawnia dane. Tak Kim "handluje" z Putinem
Źródło zdjęć: © East News | STR
Mateusz Czmiel

24.07.2024 | aktual.: 24.07.2024 18:14

Szin Won Sik, szef resortu obrony Korei Południowej, w swoim komentarzu dla japońskiego dziennika "Yomiuri Shimbun", który ukazał się we wtorek, stwierdził, że współpraca wojskowa między Koreą Północną a Rosją pogłębia się.

11 tys. kontenerów

- Do 15 lipca z Korei Północnej do Rosji wysłano co najmniej 11 tys. kontenerów zawierających (łącznie) 5,2 miliona pocisków kal. 152 mm - przekazał.

Minister zwrócił uwagę, że zostały dostarczone nie tylko pociski artyleryjskie. Wysłano również "kilkanaście rakiet balistycznych krótkiego zasięgu". W zamian za dostawy uzbrojenia, Pjongjang "otrzymał pomoc w postaci żywności, ropy i technologii wojskowej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szin zauważył, że "sprawy nabrały tempa" po wizycie Kim Dzong Una w Rosji we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy to przywódca Korei Północnej spotkał się z Władimirem Putinem we Władywostoku.

Traktat Moskwy i Pjongjangu

W połowie czerwca dyktatorzy podpisali traktat o wzajemnej pomocy na wypadek ataku. Szin nazwał ten traktat "przestępczą zmową". Pozwala bowiem na jawne wdrożenie "umów dotyczących broni, w tym pocisków artyleryjskich i rakiet, które do tej pory były trzymane w tajemnicy".

- Rosja może teraz bez ograniczeń otrzymywać od Korei Północnej pociski artyleryjskie, rakiety i inny sprzęt potrzebny do inwazji na Ukrainę - powiedział szef koreańskiego resortu obrony. Szin dodał, że "obecnie możliwe jest zażądanie (przez Moskwę) oddziałów od północnokoreańskiej armii". Choć nie mógł ujawnić podstaw tego stwierdzenia, Szin zaznaczył, że "taka sytuacja ma już miejsce", ale nie są to osoby kierowane na front.

Szin potwierdził stanowisko Korei Południowej, że ewentualne dostawy broni na Ukrainę, o których rząd w Seulu zaczął mówić otwarcie pod koniec czerwca, zależą od poziomu i szczegółów współpracy wojskowej między Moskwą a Pjongjangiem. Do tej pory Seul dostarczał Kijowowi tzw. nieśmiercionośną broń albo wysyłał broń krajom, które przekazywały swoje uzbrojenie na front.

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski