Polskie wojsko w Ukrainie? Jasny sygnał z rządu
- Polska nie przewiduje wysłania wojsk do Ukrainy - zadeklarował Donald Tusk. Premier odniósł się w ten sposób do słów Emmanuela Macrona o wysłaniu wojsk zachodnich do Ukrainy.
12.03.2024 | aktual.: 12.03.2024 18:49
Od kilku tygodni trwa dyskusja wokół francuskiego pomysłu, żeby wysłać żołnierzy zachodnich armii do Ukrainy. Donald Tusk swoją deklarację w tej sprawie powtórzył w wywiadzie dla TVN24. - Polska nie przewiduje wysłania wojsk do Ukrainy - stwierdził.
Polski premier dodał, że z zadowoleniem przyjmuje jednak "przebudzenie Europy" w sprawie Ukrainy i zwiększającą się świadomość o zagrożeniu ze strony Rosji. - Powoli rodzi się świadomość, że Europa musi być bardziej dojrzała, że ten okres geopolitycznego dzieciństwa i młodości się kończy - mówił Tusk.
- Żeby skutecznie odstraszyć Putina, Europa musi uwierzyć w to, że jest możliwe w szybkim czasie przekształcenie potęgi gospodarczej w potężną siłę militarną - zaapelował premier Tusk. - Z dumą mogę powiedzieć, że Polska zachowuje się niezwykle racjonalnie, odważnie, ale bez hazardu - dodał.
"Musimy być przygotowani"
Tusk na antenie TVN24 pytany był także o bezpieczeństwo Polski. Na razie jest bardzo mało prawdopodobne, żeby Rosja zdecydowała się na bezpośrednią agresję na Europę. Kiedy to się stanie bardziej prawdopodobne? Kiedy NATO przestanie spójnie działać - mówił premier.
- Musimy być świadomi tego, co się dzieje, musimy być przygotowani, po to, żeby ten zły scenariusz nigdy się nie ziścił. Ale odpowiedzialność leży też po stronie naszych partnerów - dodał Tusk. Szef rządu przyznał również, że jego i prezydenta Dudy wizyta w USA nie jest związana tylko z 25. rocznicą przystąpienia Polski do NATO. Ta wizyta jest dlatego, że jest sytuacja wojenna dla niektórych i przedwojenna dla całego świata.
Tusk zaznaczył, że Polska jest jedynym krajem, graniczącym równocześnie z Rosją, Białorusią i Ukrainą, co daje nam szczególną pozycję w Europie i NATO.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kreml reaguje na rozmowy o wysłaniu wojsk Zachodu do Ukrainy
Źródło: TVN24