Polskie szkolnictwo na Litwie – problemy szkoły w Trokach
1 września progi szkół i klas z polskim językiem nauczania w rejonie trockim przekroczyło około 1180 polskich dzieci. 350 uczniów oczekuje polska szkoła w Landwarowie, 260 - w Trokach, 200 - w Połuknie, 135 w polskich klasach w Rudziszkach, 98 - w Starych Trokach, 60 - w Szklarach, 60 - w Rykontach, 10 - w Świetnikach i 6 - w Międzyrzeczu. Placówki oświatowe rejonu trockiego, zresztą jak i całej Litwy, zaczynają odczuwać skutki niżu demograficznego. Z tego powodu nieunikniony jest spadek liczby uczniów nie tylko w klasach z polskim językiem wykładowym.
W latach poprzednich co roku do klas z polskim językiem nauczania przychodziło o pięćdziesięcioro pierwszoklasistów więcej. W tym roku po raz pierwszy dzieci w klasach pierwszych nie będzie więcej, nie dlatego, że rodzice oddadzą je do szkół z litewskim lub rosyjskim językiem wykładowym, a dlatego, że te dzieci po prostu się nie narodziły. Liczba narodzin dzieci spadła aż o jedną trzecią. Tym niemniej, mimo niesprzyjających warunków obiektywnych, liczba uczniów, którzy przekroczą próg pierwszej polskiej klasy w rejonie trockim w porównaniu latami poprzednimi nie zmalała. Do największej polskiej szkoły w rejonie, Landwarowskiej, w tym roku pójdzie 28 pierwszaków. Pierwsza polska klasa w Szkole Średniej w Trokach powinna doczekać się 20 uczniów. Do pierwszej klasy w polskiej Średniej Szkole w Połuknie pójdzie 9 uczniów. Również 9 pierwszaków zbierze polska klasa w polsko - litewsko - rosyjskiej szkole średniej w Rudziszkach. W pierwszej klasie w języku ojczystym w Podstawowej Szkole w Starych Trokach rok
szkolny rozpocznie 10 dzieci. Do Podstawowej Szkoły w Szklarach powinno przyjść 6 pierwszaków, również 6 dzieci oczekuje się w Początkowej Szkole w Rykontach. Po 2 pierwszoklasistów przekroczy progi szkół początkowych w Świetnikach i Międzyrzeczu. Jeśli pozostać przy statystyce, to uczniowie szkół polskich stanowią 17 proc. ogólnej liczby uczniów w rejonie trockim.
W tym roku nie powinno również być większych kłopotów z kadrą pedagogiczną. W niektórych szkołach, co prawda, odczuwa się brak nauczycieli języka angielskiego, ale to dotyczy nie wszystkich polskich szkół rejonu.
Poważnym problemem jest starzenie się kadry nauczycielskiej. Obecna, niełatwa sytuacja społeczno - ekonomiczna na Litwie powoduje, że wielu nauczycieli, którzy już przekroczyli wiek emerytalny, pozostaje w szkołach. Twierdzenie zatem, że brakuje młodych nauczycieli, nie jest zgodne z prawdą.
Tradycyjnie w polskich szkołach rejonu trockiego na wysokim poziomie pozostaje nauczanie języka litewskiego. Absolwenci szkół polskich z tego rejonu nie mają żadnych kłopotów z językiem państwowym i dlatego dzieci z polskich rodzin niekoniecznie muszą iść do szkoły litewskiej tylko po to, żeby opanować język państwowy.
Niestety, również tradycyjny jest ciężki stan finansowy oświaty rejonu trockiego i dotyczy to, oczywiście, nie tylko szkół polskich. O stanie finansów dobitnie świadczy fakt, że w przeddzień 1 września nauczyciele jeszcze nie otrzymali należnych im pieniędzy za urlopy. Niełatwa sytuacja finansowa rejonu uniemożliwia wyasygnowanie środków na remonty szkół. Ciężar ich uporządkowania przed 1 września w znacznej mierze spadł na barki rodziców. Charakterystycznym tego przykładem jest Szkoła Średnia w Trokach. Gdy odwiedzaliśmy szkołę, wewnętrzne prace remontowe, prowadzone wysiłkiem nauczycieli, uczniów i rodziców dobiegły końca. Szkoła ta wymaga jednak poważnego remontu, jako że właśnie w Trokach powinno powstać dobre, polskie gimnazjum. Najpilniejszym zadaniem jest naprawa przeciekającego dachu. Samorząd obiecał przydzielić na ten cel 42 tys. litów. Pomysłem dyrektora, który jest bliski zresztą sfinalizowania, jest założenie fundacji, która by wspierała Szkołę Średnią w Trokach.
Dla wszystkich chętnych odajemy adres szkoły:
Szkoła Średnia w Trokach Birutës 44 4050 Trakai tel / fax, z Litwy 8-283-55670, Polski 0-03703855670 Adres poczty elektronicznej: 1vm.@is.lt (Nasza Gazeta)
02.09.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29