Polskie miasta tracą pieniądze z UE. Ryszard Czarnecki komentuje
Polskie miasta, które wnioskowały o dofinansowania z funduszy unijnych, a wcześniej określiły się "strefami wolnymi od LGBT", nie dostaną pieniędzy z UE. - Myślę, że miasta będą się odwoływać od tej decyzji. Samorządy podkreślały, że nikogo nie dyskryminują - mówi w rozmowie z WP europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Sześć polskich gmin, które przyjęły uchwały o "strefach wolnych od LGBT", nie dostanie europejskich funduszy na finansowania projektów w ramach współpracy miast partnerskich. O tym, że wnioski polskich miast zostały odrzucone, poinformowała we wtorek na Twitterze Helena Dalli, unijna komisarz ds. równości. Komisja Europejska ogłosiła też listę przyznanych dotacji. W Polsce dostało je tylko osiem miast. To m.in. Sopot, Zator, Dzierzkowice, Września czy Opole.
Miasta mogły ubiegać się o dofinansowanie w wysokości maksymalnie 25 tys. euro. Wspólny projekt dwóch miast miał trwać przez 21 dni. Sieć miast mogła ubiegać się o 150 tys. euro.
Odrzucenie wniosków to konsekwencja przyjmowanych przez miasta, gminy i powiaty "stref wolnych od LGBT". Takie uchwały przyjęło 90 gmin, powiatów i województw w Polsce. Komisja Europejska zarzuca samorządom, że nie przestrzegają demokratycznych wartości i dopuszczają się dyskryminacji.
Europoseł PiS: "Samorządy podkreślały, że nikogo nie dyskryminują"
- Myślę, że miasta będą się odwoływać od tej decyzji. Być może zrobią to przypominając zasadę, która legła u podstaw Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, a potem EWG, a o której to zasadzie Unia powinna pamiętać, czyli o zasadzie "jedności w różnorodności" - komentuje dla WP Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
A na pytanie o to, czy zgadza się z Komisją Europejską, która uznała, że "strefy wolne od LGBT" to dyskryminacja, odpowiada: - Jeżeli chodzi o uchwały, samorządy podkreślały, że nikogo nie dyskryminują. I rzeczywiście, nie słyszano o żadnych aktach dyskryminacji na tamtym terenie. Chodziło im jedynie o sprzeciw wobec karty LGBT wprowadzonej przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Jak twierdzi Czarnecki, Polacy są "narodem niepodatnym na naciski finansowe z zewnątrz". - Dlatego myślę, że dzięki takim decyzjom mogą tylko w Polsce wzrosnąć nastroje eurosceptyczne - twierdzi Czarnecki.
"UE nie może finansować projektów w miastach, które łamią podstawowe wartości"
Pierwszą gminą, która przyjęła dokument przeciw LGBT, był Ostrów Lubelski (w marcu 2019 roku), a ostatnim samorządem - powiat limanowski. Z powodu takich uchwał francuskie miasta zerwały współpracę z Tuchowem czy Starym Sączem.
Już w czerwcu unijna komisarz ds. praworządności Vera Jourova powiedziała, że UE "nie może finansować projektów w miastach, które łamią podstawowe wartości".
Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl