Polskie "Malediwy" zalane? Piękna i lubiana atrakcja niemal niedostępna
Sytuacja ta nie wynika z wady konstrukcji - zapewniają urzędnicy z Jaworzna w odpowiedzi na pytania turystów, którzy zwracają uwagę, że drewniany pomost, który miała dawać możliwość podziwiania "Polskich Malediwów" z perspektywy wody, jest zalany. Zapowiadają przy tym przebudowę kładki.
Zdjęcia z "Malediwów" regularnie pojawiają się w zestawieniach najciekawszych i nieoczywistych atrakcji turystycznych na weekendowy wypad lub rowerową wycieczkę. Docenione zostały przez brytyjski dziennik "The Sun", "National Geographic", wszystkie możliwe tytuły w Polsce i niezliczoną liczbę internautów, którzy na tle lazurowej wody w Jaworznie pozują do umieszczanych na platformach społecznościowych zdjęć.
Jednak odwiedzający to miejsce informują nas rozczarowani, że to, co widzieli w licznych publikacjach i zdjęciach wykonanych z lotu ptaka, różni się znaczenie od tego, co zastali w Jaworznie. Jak relacjonują, brakuje infrastruktury do odpoczynku, a drewniana konstrukcja - ścieżka prowadząca do tej pory "nad wodą" - jest całkowicie zalana. Jej przejście oznacza brodzenie w głębokim zbiorniku wodnym. Zastanawiają się, czy to wada konstrukcyjna, czy może wpływ na sytuację ma popularność tego miejsca i liczba odwiedzających "Malediwy" osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Malediwy" to część nieczynnego kamieniołomu
Park Gródek, gdzie zlokalizowane są popularne zbiorniki wodne, znajduje się niemal 30 km od centrum Katowic i 60 od centrum Krakowa. Auto można zostawić na parkingu zarządzanym przez miasto - 15 zł za cały dzień postoju. Od bramy wejściowej do największej atrakcji parku prowadzi droga pieszo-rowerowa, niecały kilometr wyasfaltowaną ścieżką. Przy drodze ustawiono kilka Food Trucków z lodami, kawą i przekąskami.
Cztery zbiorniki wodne w Parku Gródek - w tym "Malediwy" - są częścią nieczynnego kamieniołomu. Od połowy XIX, aż do lat 90. XX wieku wydobywano tam wapień i dolomit. Po zakończeniu tego procesu krystalicznie czysta woda głębinowa wypełniła powstałe wyrobisko. Jej lazurowy kolor to efekt wtopionego w dno węglanu wapnia.
Na stronie internetowej miasta czytamy: - Szczególnie wartym polecenia są dwa zbiorniki wodne: Wydra i Orka o charakterystycznej turkusowej barwie. Zbiornik Orka o głębokości 18,5 m z zatopionymi dwiema koparkami, oraz statkiem stanowi jeden z najciekawszych obiektów dla nurków (jest tam prywatna baza nurkowa). Natomiast przez zbiornik Wydra prowadzi charakterystyczna kręta ścieżka, dzięki której można podziwiać okolicę z perspektywy wody.
"Teraz straciło to trochę swój urok"
Barwa wody i najbliższe otoczenie zbiornika może wzbudzać zachwyt - dokoła skały, drzewa i drewniana kładka spacerowa. Ta jednak - zgodnie z opisem naszych czytelników - znajduje się pod wodą. Liczni turyści buty zostawiają na brzegu, podciągają wysoko nogawki i spacerują ostrożnie kładką w wodzie niemal po kolana.
Z rozmów z odwiedzającymi to miejsce wynika, że taki stan rzeczy utrzymuje się od dłuższego czasu. - Myślę, że ścieżka jest zalana kilka lat. Wcześniej przyjeżdżaliśmy tu na wschody słońca - mówi Wioletta z pobliskiego Sosnowca, która przyjechała do parku rowerem. Na dowód pokazuje nam zdjęcia z czerwca 2021 roku. - Kładka, kiedy ją zbudowano, była ok. 20-30 cm nad wodą. Ludzie często przyjeżdżali tu na sesje ślubne. Teraz straciło to trochę swój urok - ocenia.
Natalia z Jaworzna, która drewnianą alejkę pokonuje ze swoim wilczurem, uważa, że zalana ścieżka sama w sobie jest atrakcją, nie tylko dla niej, ale również dla czworonoga. Przyznaje jednak, że stan wody ciągle się podnosi. Odsyła nas do artykułu na lokalnym portalu jaw.pl. W tekście z połowy lutego tego roku czytamy, że "wzrost poziomu wody, typowy dla tego okresu, spowodował zalanie niektórych ścieżek i deptaków, więc na wiosenny spacer warto zabrać wodoodporne kalosze".
"Sytuacja ta nie wynika z wady konstrukcji"
Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do jaworznickiego magistratu. - Pozom wód podziemnych (tu przekładający się na stan wód powierzchniowych) nie jest stały - zmienia się zarówno sezonowo, jak i na przestrzeni kolejnych lat. Zależy przede wszystkim od ilości opadów i temperatury otoczenia. Nie jest prawdą, że wysoki stan wód utrzymuje się od lat - przekonuje Katarzyna Florek, naczelnik wydz. promocji, kultury i sportu w Urzędzie Miejskim w Jaworznie.
- Zmienność ta w przypadku zbiornika w Parku Gródek powoduje, że kładka w różnych okresach znajduje się nad lub pod powierzchnią wody, stanowiąc swego rodzaju "reper". Konstrukcja pozwala na obserwowanie zmian w środowisku, których eksponowanie jest szczególnie ważne w obliczu zmian klimatycznych. Sytuacja ta nie wynika z wady konstrukcji ani koncepcji zagospodarowania terenu - utrzymuje.
Jak dodaje urzędniczka, obecnie na terenie parku prowadzone są prace remontowe. - Ponieważ zmienność poziomu wody na zbiorniku należy traktować jako element tożsamości miejsca, a nie problem, planowana jest przebudowa kładki, w sposób polegający na rozdzieleniu jej przebiegu na trasy usytuowane na różnych poziomach, cześć będzie sezonowo zatapiana, a część wyniesiona - dostępna również w okresach wysokich stanów wód - uzupełnia Florek.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polsce